SeiShi
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Go down
Nono
Nono
Admin Twórca
Liczba Postów : 573

POSTAĆ:
HP:
Centrum handlowe 9tkhzk200/200Centrum handlowe R0te38  (200/200)
Mana:
Centrum handlowe Left_bar_bleue220/220Centrum handlowe Empty_bar_bleue  (220/220)
Strój: https://images.tinypic.pl/i/01010/72mou3qg8uic.png
https://seishipbf.forumpolish.com/t473-karta-postaci-shiyu-nono-

Centrum handlowe Empty Centrum handlowe

Pon 18 Paź 2010, 17:39

Centrum handlowe 33pg2ll Niewielkie centrum handlowe w mieście. Można tu znaleźć ubrania, ciekawe książki, jedzenie, kawiarnie i tym podobne niepotrzebne bzdety. Bez pieniędzy nie ma tu czego szukać. O dziwo, miejsce to nie jest w żaden sposób mroczne i straszne.
Anonymous
Go??
Gość

Centrum handlowe Empty Re: Centrum handlowe

Sob 10 Mar 2012, 22:46
Drzwi odsunęły się automatycznie i mogli wejść do środka. Sklepów nie było mało jak na faceta i jego chęci na zakupy. Cóż, nie ma lekko. Westchnął cicho pod nosem mając w głowie słowa anielicy o tym, że ma słaby umysł, gdyż nie broni się przed myśleniem na jej temat. Skoncentrował się więc i powiedział krótko:
-Pójdę już po sukienkę, trzymaj kciuki, żebym wybrał odpowiednią.
Uśmiechnął się i wszedł do pierwszego sklepu. Mnóstwo ubrań przetaczało się z jednego kąta do drugiego, tysiące wieszaków z materiałami i tkaninami okrojonymi w różne wzory, ale samych eleganckich sukienek było mało. Przejrzał wszystkie dostępne i była jedna w delikatne kwieciste desenie, jednak rozmiar XL okazał się być ostatnim i nie było możliwości przerobienia na zgrabniejszy model. Wyszedł ze sklepu zamyślony, żeby wejść do kolejnego. Tu z kolei znajdowały się wdzianka sportowe, niemal wybiegł stąd jak oparzony. Nie mógłby tam znaleźć niczego, to pewne.
Obszedł parter nieco zawiedziony mizernymi rezultatami. Miał w pamięci jedną suknię z serkowym dekoltem, ale miał do niej zastrzeżenie jedno - była ciut za krótka. Na pierwszym piętrze sprawa z kolei przedstawiała się jeszcze gorzej, gdyż odkrył sklep Madonna, w którym mógł przebierać godzinami, ale tyle czasu nie posiadał. Skupił się na trzech głównych aspektach: pierwszy to krój. Musiał mieć to coś w sobie i przy tym nie odkrywać za dużo; drugi to jakość materiału, który powinien wytrzymać jak najdłużej, przy tym być przyjemnym w dotyku; trzeci to komfort w noszeniu, który mógł jedynie wyobrazić sobie, bo mierzyć na sobie nie miał zamiaru. Dodatek do tych trzech atutów każdej przeglądanej sukienki to kolorystyka. Przebierał palcami między różnymi krojami, aż w końcu urzekła go jedna jedyna, którą za chwilę trzymał za wieszak w rękach.
Była to sięgająca za kolanko sukienka koloru ciemnego granatu z refleksami niebieskości. Posiadała delikatną siateczkę oblekającą nie tylko halkę, lecz całość. Zwiewny materiał przewieszał się także przez szyję, chociaż sukienka posiadała subtelne ramiączka. Ciekawym gratisem do całości była kokardka pod biustem, która była atłasową wstęgą podkreślającą talię w tym miejscu. Rozmiar S wydawał się idealny na sylwetkę Assassi.
Sukienka:
Wziął ostrożnie "zdobycz" ze sobą i zapłacił przy kasie kartą kredytową. Poprosił o zapakowanie w ładny papier pasujący do sukienki. Ekspedientka wykonała życzenie za dodatkową, groszową opłatą i Aaon mógł wrócić do uroczej, ale także i sprytnej dziewczyny. Wręczył pakunek, bał się poniekąd opinii obdarowanej, gdyż nie miał pojęcia czy trafił także i w jej gust. Bo Aaon'owi spodobała się od pierwszego spojrzenia. Zarówno sukienka jak i Assassi.
Anonymous
Gość
Gość

Centrum handlowe Empty Re: Centrum handlowe

Sob 10 Mar 2012, 23:12
Znów kolejna próba i znów godziny czekania na Aaona, lecz tym razem oczekiwanie umilały jej lecące utwory w radiu i otaczające ją sklepy. Ufała Aaonowi w doborze sukienki, ale oczywiście była pewna, że dodatki musi wybrać sama. Odszukała sklep z biżuterią i wybrała skromną srebrną bransoletkę a do niej małą diamentową zawieszkę w kształcie, a jakby inaczej, gwiazdki. Podeszła do kasy i aż otworzyła ze zdziwienia oczy, kiedy kasjerka podała cenę. No pewnie, że spodziewała się wysokiego rachunku, ale bez przesady. Już miała odłożyć biżuterię na miejsce, ale ostatecznie przekonała się do zakupu i wyciągnęła gotówkę. Sprzedawczyni trochę zdziwiona, że anielica miała przy sobie tak dużą sumę, lekko przymrużyła oczy, a potem podłożyła banknoty pod światło, a gdy wszystko okazało się w porządku podała bransoletkę nietypowej klientce, polecając sklep na kolejne zakupy.
Nie miała już więcej pieniędzy przy sobie, dlatego założyła nowy drobaizg na rękę i czekała na Aaona. Zjawił się szybciej niż myślała. Niósł pod pachą pakunek zawinięty w granatowy gustowny papier. I kiedy ją zauważył, w mig znalazł się u jej boku. Podał jej przedmiot próby, a przy tym był bardzo niepewny. Myślał nad tym czy spodoba się Assassi sukienka. Nic dziwnego.
- Gdzie mogę to przymierzyć?
Spytała nie otwierając prezentu i tym doprowadzając Aaona do większego zdenerwowania. Nie chciał tego pokazywać i po części mu się to udało. Po części, bo jego ochrona na magię była wciąż zbyt słaba.
- [color=royalblue] Aaon potrzebuję trochę gotówki. Zniszczyłam buty, a nie wzięłamz domu niczego czym można tutaj zapłacić.
Te słowa wypowiedziała ze wstydem, bo przez jej nie uwagę teraz oczywiście musiała liczyć na jej wampira...


Ostatnio zmieniony przez Assassi dnia Czw 05 Kwi 2012, 17:30, w całości zmieniany 1 raz
Anonymous
Go??
Gość

Centrum handlowe Empty Re: Centrum handlowe

Sob 10 Mar 2012, 23:34
Nie otwierała pakunku? I chce kupić buty bez przymiarki do sukienki? Zmieszał się nieco widząc, że anielica krępuje się prośbą. Niepotrzebnie, skoro potrzeba nowych butów to niezwłocznie pomoże jak umie. Nie musiał dawać pieniędzy za spełnienie prośby. W torbie przechowywał jeszcze jeden pakuneczek, który wydobył z zanadrzu i podał pudełko, tym razem w czarnym kolorze. Uśmiechnął się lekko.
-Przymierz i to w przymierzalni tego sklepu. Tam mają takie duże lustro...
"...w którym nie widać mojego odbicia." dopowiedział mimochodem, ale niestety przyłapał się na tej nieuwadze. To wszystko dlatego, iż denerwował się, chciał się uspokoić, bo to przecież aż dziwne, aby na czymś takim szargać nerwy. Opinia Assassi była jednak bardzo ważna, więc to wszystko potęgowało zaistniały stan.
On pozostanie tutaj, czekając na decyzję anioła. Miał nadzieję, że czarne szpilki na wysokiej platformie spodobają się w takim samym stopniu co sukienka. Lśniły milionami błysków jakby były posypane diamencikami. Zastanawiał się jedynie czy Assassi nie będzie wyższa od niego na takiej szpilce.
Szpilki:
Starał się nie myśleć o prezencie, żeby towarzyszka nie mogła zgadnąć co ją czeka. Tak samo ze sukienką, chciał, żeby miała prawdziwą niespodziankę.
-Poczekam tutaj.
Zapewnił nie odrywając oczu od Assassi.
Anonymous
Gość
Gość

Centrum handlowe Empty Re: Centrum handlowe

Sob 10 Mar 2012, 23:55
Na szczęście Assassi nie musiała przyjmować żadnych pieniędzy od Aaona, więc odetchnęła z ulgą. Z uśmiechem wzięła drugi prezent od wampira, który był całkowicie jego pomysłem. Spojrzała w jego oczy, ukryte za szkiełkami okularów, oczywiście ich nie widząć, ale Aaon miał wrażenie jakby zaglądała mu wprost do duszy i ruszyła we wskazane przed niego miejsce, wlokąc się niemiłosiernie.
Sklep wyglądał na bardzo ekskluzywny. Prawie się zgubiła w drodze do kabin. W przebieralni rzeczywiście znajdowało się ogromne lustro, przybrane ozłoconą ramą. Nie dziwne - właściciele nawer tu chcieli pokazać, że mają pieniądze, dużo pieniędzy. Rozpakowała najpierw sukienkę. Jej oczom ukazała się jedwabna tkanina, ozdobiona drobniutką koronkową pajęczyną. Sukienka sprawiała wrażenie bardzo delikatnej, ale spróbowała jej nie potargać. Wbrew pozorom tkanina była wytrzymała. Nie puściło żadne oczko, ani żaden szew, a materiał idealnie pasował i podkreślał jej figurę. Delold był ładnie wykrojony a siateczka przewiązana przez szyję dodawała lekkości, podobnie jak luźny dół. Kokardka była trochę śmieszna, bo anielica od lat nie nosiła takich ozdób. Przypomniała sobie swoje dzieciństwo i burzę kokardek, błękitu i szczęścia. Jednak ta kokardka, mimo że przywoływała wspomnienia z kilku tysięcy lat wcześniej, wyglądała uroczo. Assassi sama była pod wrażeniem wyboru Aaona. Wampir pewnie teraz się denerwował i to bardzo! Ale dla niej ten moment, również zaliczał się do ważniejszych. Istniała możliwość, że dla Aaona w tym wdzianku będzie wyglądać okropnie, i co wtedy? On ucieknie a Assassi zostanie sama w Oroce. Spojrzała na siebie. Wg. niej ta sukienka nie umywała się, oczywiście anielica przyznała to ze skromnością, do połowy tych z jej szafy. Śliczna!
Oderwała oczy od swojego odbicia i już otwierała czarne pudełko. Zobaczyła przecudne szpileczki - takie jakie uwielbiała. Wysokie i ciemne. Ubrała je od razu na stopy i znów celny strzał wampira - ani za małe, ani za duże no i dodawały jej więcej niż 10 centymetrów wzrostu. Dodatkowo diamenciki sprawiały wrażenie, że Assassi jest cały czas w powietrzu. Obróciła się jeszcze wokół siebie i przeczesała palcami włosy. Pokręciły się nieco i teraz przybrały ciemnobrązowy kolor. Nie miała makijażu i nawet możliwości go zrobienia teraz, bo przed sklepem wyczekiwał Aaon, więc pozostało jej tylko uwiedzenie go swoim uśmiechem. Tak właśnie zrobiła i wyszła.
Pierwsze kroki stawiała nie pewnie, bo znacznie wyróżniała się z tłumu. Nieśmiało podeszła do bramek, które oczywiście nie zapiszczały. Stojący przy kasach ochroniarz, aż upuścił z wrażenia trzymany notes, a kasjerki tylko otworzyły buzię.
Assassi szukała wzrokiem tylko Aaona, bo końcowa ocena efektu tak naprawdę należała właśnie do niego. Stał tyłem odwrócony do wyjścia ze sklepu i chyba czytał jakąś reklamę. Zagłuszał swoje myśli o niej. Assassi aż zarumieniła się. Marzyła, aby podłoga właśnie się rozstąpiła i ją wchłonęła. Wolała po prostu zniknąć, niż żeby Aaon ją odrzucił.
- Aaon
Anielica wypowiedziała jego imię i czekała aż się odwróci, wpatrzona w ziemię. Teraz już nie może uciec - musi czekać na to jak ją oceni....
Anonymous
Go??
Gość

Centrum handlowe Empty Re: Centrum handlowe

Nie 11 Mar 2012, 12:22
Ta chwila dłużyła się niemiłosiernie, jakby na złość. Przeczytał chyba wszystkie reklamy i ulotki, żeby zająć czymś myśli w oczekiwaniu na prezentację. Gdy usłyszał swoje imię to oznaczało, że czas sądu nadszedł. Jeszcze nie odwrócił wzroku zakładając się z samym sobą czy przebrała się w podarowaną sukienkę i buty, czy uznała z miejsca, że nie ubierze żadnej z tych rzeczy, bo uważa je za brzydkie i za kompletnie bez gustu. Głos nie wydawał się ani być zachwycony ani też wściekły, czyli Assassi nawet do końca chciała sprawić, żeby przeszły mu po plecach ciarki, które przeszły, gdy tylko...
-Woow...
Serce, czy jego imitacja, podeszło do samego gardła wampira, któremu szalały jak głupie dookoła sylwetki i wyglądu anioła. Wyglądała prześlicznie! Właściwie to od zawsze wyglądała prześlicznie, więc nawet jakby ubrała worek na śmieci byłaby najpiękniejszą muzą. Ale musiał przyznać po cichu, że modelce bardzo dobrze układał się cały fason, a buty, tak jak podejrzewał, sprawiły, że była niemal wyższa od Aaon'a.
Ośmielił się podejść i z małym uśmieszkiem powiedzieć:
-Wiesz, brakuje tylko dwóch rzeczy...
Wysunął swoje dłonie i założył na jej uszy błękitne kolczyki, które pasowały do wcześniej kupionego przez dziewczynę bransoletki i naszyjnika. Wyglądały tak:
kolczyki:
Później ręce wampira zjechały delikatnie po jej gładkich policzkach, żeby podnieść nieco jej spuszczoną główkę i kciukami przejeżdżał w okolicach jej ust. Za chwilę dokończył słowa, które dotyczyły drugiej rzeczy, której według wampira anielicy brakuje:
-... i Twojego uśmiechu, który przyćmi blaskiem wszystko co istnieje na świecie. Ale od zawsze wyglądałaś uroczo.
Nawet zza okularów było widać jak jego oczy uśmiechają się wraz z wargami. W końcu byli bardzo blisko siebie, z czego zdał sobie sprawę wampir i opamiętał się. Przecież to miejsce publiczne, nie wypada przy obcych okazywać uczuć, chociaż ich opinię miał gdzieś.
Anonymous
Go??
Gość

Centrum handlowe Empty Re: Centrum handlowe

Nie 11 Mar 2012, 19:57
Assassi
LvL Up - 4
+10 do stat


Aaon
LvL Up - 4
+10 do stat
Anonymous
Gość
Gość

Centrum handlowe Empty Re: Centrum handlowe

Nie 11 Mar 2012, 21:07
Aaon odwrócił się i jego serce się zatrzymało? Jak to możliwe, że Assassi to wyczuła? Przez jego umysl przepłynęło tak wiele pozytywnych myśli, że dziewczyna cofnęła się kilka kroków i mało brakowało, żeby się przewróciła, bo straciłą równowagę.
Aaon zdawał sietego nie zauważyć i dobrze, bo anielica i tak była już okropnie zawstydzona. Natomiast, aby oczywiście musiał doprowadzić znowu do tej dziwnej sytuacji. Stał przed nią, a dzięki obcasom jego oczy znajdowaly się na wysokości jej ocząt, tak że nawet przez okulary widziała jego czerwone źrenice. I oddech. Czuła jego oddech na ramieniu. Powiedział, że czegoś jej brakuje. Zasmuciła się straszliwie, bo myślała, że mu się podoba, przecież tak wynikało z jego myśli! No cóż, anioły też się mylą.
Wampir zaskoczył ją ponownie tego wieczoru. Odsunął loczek zawinięty nad uchem i założył jej kolczyki. Pasowały idealnie do całego stroju a do tego miały kształt gwiazdek! Wpadła Aaonowi w ramiona i zwiesiła mu się na szyi, przytulając go bardzo mocno.
- Dziękuję... Dziękuję Ci ogromnie!
Wypowiadając te słowa do oczu mimowolnie napłynęły jej łzy. Łzy szczęścia. Płakała jak dziecko. Jednak plus tego, że nie miała makijażu - nie wyglądala teraz jak potwór. Ściskała Aaona, pomimo że mógł ją teraz ugryźć, pomimo że to miejsce publiczne i pomimo że mógł tego nie chcieć.
- Dziękuję.. znowu. - otrząsnęła sie trochę i dodała - Zadanie wykonane żołnierzu.
Zasalutowała Aaonowi, a potem chwyciła go za rękę i zapytała niewinnym głosikiem;
- To co, gdzie idziemy?
Wiedziała, że na poczatek muszą wyjść z galerii, więc udała się w kierunku wyjścia. Cieplutko tu jak na Orokę... - pomyślała. Za drzwiami krajobraz był diametralnie inny - z nieba padały duże krople deszczu i głośno uderzały o ziemię. No pięknie, teraz to na pewnoo bedę wyglądać ślicznie... - westchnęła i poprosiła Aaona, żeby prowadził.

[z tematu --> miejsce, które wybierze Aaon]
Anonymous
Go??
Gość

Centrum handlowe Empty Re: Centrum handlowe

Pon 12 Mar 2012, 06:36
Utonął w rumieńcach, kiedy Assassi rzuciła mu się na szyję i mocno objęła wampira. Przestał się rumienić widząc łzy radości, bo początkowo ich nie rozumiał, ale zdał sobie sprawę co znaczą po kolejnych podziękowaniach. Nawet łzy nie psuły jej lica, dodawały jakiegoś innego uroku.
Szyja anioła była bardzo blisko jego warg, lecz nie myślał nawet o tym, cieszył się ze szczęścia dziewczyny. Gdy anielica chwyciła go za dłoń i zadała pytanie dopiero wtedy odezwał się:
-Chyba czas najwyższy przyjść na podwieczorek. Poczekaj chwilę, zadzwonię.
Wyjął z plecaka telefon komórkowy i wybrał numer do lady Kunt. Odezwała się poczta głosowa, więc zmuszony był zadzwonić do osoby, za którą nie przepadał. Do służącego John'a. Stanął bokiem, żeby Assassi nie musiała brać udziału w rozmowie. Słyszała tylko to co mówił wampir.
-Cześć John, tu... Nic mi nie jest, dlaczego zawsze o to pytasz? Chciałem zadzwonić, żebyś przyjechał samochodem pod centrum handlowe w Oroce i zlecić służbom, żeby przygotowały podwieczorek dla mojego gościa... Co takiego? Nie ma? Jak to?... Ah, w takim razie podjedź po nas, resztą zajmę się osobiście.
Odłożył telefon i spojrzał za okno, lało niemiłosiernie, co wcale nie pomogłoby w dotarciu do posiadłości bez problemów. Musiał więc skorzystać z usługi kamerdynera John'ego, który lada chwila podjechał niemal pod samo wejście do galerii. Zdjął szybko z siebie płaszcz i rozłożył ubranie nad Assassi, żeby nie przemokła w pięknej kreacji nawet te parę metrów. Później oboje wsiedli na tył pojazdu i tyle było ich widać.

zt>Posiadłość Kuntów
Sponsored content

Centrum handlowe Empty Re: Centrum handlowe

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach