SeiShi
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Go down
Nono
Nono
Admin Twórca
Liczba Postów : 573

POSTAĆ:
HP:
Ocean 9tkhzk200/200Ocean R0te38  (200/200)
Mana:
Ocean Left_bar_bleue220/220Ocean Empty_bar_bleue  (220/220)
Strój: https://images.tinypic.pl/i/01010/72mou3qg8uic.png
https://seishipbf.forumpolish.com/t473-karta-postaci-shiyu-nono-

Ocean Empty Ocean

Pią 22 Paź 2010, 19:18
Woda, woda, woda, woda a dalej... woda...
Ocean Tumblr_m6akdrsdMl1qmb9tno1_500_large

Wystarczy przepłynąć przez wąską cieślinę, żeby znaleźć się na otwartym oceanie. Nikt nie wie co może cię tam spotkać, a plotki krążą różne. Niejedni żeglarze opowiadali przecież o potworach z morskich odmętów, syrenach czy innych istotach zamieszkujących ocean.
Anonymous
Gość
Gość

Ocean Empty Re: Ocean

Pią 01 Cze 2012, 12:29
" Eh.. Lumina ledwo Cię spotkałem a już mnie drażnisz... Bywaj więc spotkamy się gdy osiągnę szczyt władcy lodu... A teraz ku nieznanym wodom..."

Rozbitek spostrzegł zamiary Luminy, jak widać miał jeszcze coś do załatwienia i część drogi będzie musiał przebyć sam. Odrzucił wszystko co mogło mu pomóc, chciał wyłącznie własnymi siłami dotrzeć w Góry Chiru. Płynął przed siebie chłód morza mu nie zagrażał dzięki możliwością jakie miał w sobie. Postawił sobie raptem kilka dni jeśli mu się uda wróci z całą prawdą, odkrywając potencjał człowieka mrozu. Niedługo April spostrzeże że zniknął na szczęście zostawił jej wiadomość że powróci cały siódmego dnia o wschodzie. Miał nadzieję że go nie wypędzi za tą całą wyprawę bez niej , pewnie jej płonący temperament weźmie wtedy górę i zarobi nie jednego guza. Plaża już dawno znikła z oczu błękitnego pozostała tylko woda której nie mógł przejrzeć, sięgając hen hen daleko. Jego zmysły wciąż coś ciągnęło na samą górę władczego Chiru, nie był wstanie tego wyjaśnić co więcej zrozumieć więc aby odkryć sekret ruszy tam chodź by miał się wdrapać. Nic nie było na horyzoncie prócz głupiego ciągnącego morza. Nie mogło przecież pójść tak łatwo z tym wszystkim, oby tylko Van nie wykrakał za wcześnie. Przez moment mogło się wydawać że lekkoduch faktycznie dotrze na miejsce bez przeszkód lecz wciąż był sam między nieprzemierzonymi wodami, choć kierował się stworem luminy. Robiły się coraz większe fale z początku chłopak przyjmował każdą wpływając i w wygłupach tworzył lodową deskę by mu było szybciej. Falę przecięło coś na kształt ostrza pozbywając się tym samem deski na pół.
" Hę!! Co to było...!!! No niee brakuje mi tu tylko stworów jak ten Luminy... i to na środku oceanu."
Uderzył w taflę wodną, lekko zdezorientowany zaczął się wynurzać w pośpiechu zaraz złapał oddech i szukał wzrokiem oprawcy. Mogło być źle, początkujący władca lodu stworzył sobie krę na lustrze wody wszedł na nią i obserwował. Tutaj przynajmniej nic go nie wciągnie w dół może spokojnie oczekiwać ataku wroga jeżeli taki tu jest. Na raz przypomniało mu się zaklęcie jakiego użyła wilczyca by zniszczyć pułapkę lodową. Była to czysta błyskawica gdyby coś takiego znał morskie potwory nie miałyby szans. Zostaje inwencja twórcza tylko jak coś takiego można zrobić nie koniecznie piorun ale byle by się bronić. Kra na której spoczywał zabarwiła się kroplami spływającej krwi z ramienia. Musiało dopaść go nieznane mu ostrze z fali na szczęście to wyglądało raczej na lekkie cięcie które się zasklepi. Coś musiało tu być, gdzieś w głębinach i znów zaatakuje lecz wtedy będzie gotów. Van'Draw zebrał na dłoń swą krew i posunięciem palców zaczął naznaczać ciało. Nie wiedział jakie wzory kreśli lecz to podpowiadały mu myśli które wiodły go aż od domu. Runy tak zwały się owe symbole pokryły jego obie dłonie z wewnętrznej strony, stopy z zewnątrz a jeden był umieszczony na samym środku klatki piersiowej. Gdy tylko runy zaschły rozbitek wstał zamknął oczy i czekał na bestię z mrocznych głębin.
" I oto wyłoniła się bestia, jak smok wodny który wyczuł świeżą krew zjawił się z głębin. Pierwszy przystanek władcy lodu który musi przejść"
Van naznaczają się przekształcił przepływ jego mroźnych mocy teraz korzystał nie tylko koncentrując je w dłoniach ale w cały ciele. Runy na stopach błyszczały błękitem kiedy biegł przed siebie a pod nim sama powstawała lodowa ścieżka. Teraz swobodnie może podjąć wyzwanie.

Occ: Jak Npc chce podrzucić stworkowi staty czy się pobawić ze mną zapraszam jak nie zabije go fabularnie ; ), albo dobra bez stat bo mi za długo potrwa XD jednak fabularnie

Spoiler:
avatar
NPC
Liczba Postów : 699
https://seishipbf.forumpolish.com/t402-karta-postaci-shiyu-kurash

Ocean Empty Re: Ocean

Pią 01 Cze 2012, 15:35
____Władca lodu mógł poczuć, jak coś chwyta Go za nogę i wciąga gwałtownie wciąga pod wodę. Zanurzył się na kilkanaście metrów w dół i mógł w tym momencie dostrzec twarz dziwnej, przeogromnej bestii, która trzymała go długim i czarnym jęzorem. Stwór wynurzył się na powierzchnię ciągnąc za sobą białowłosego. Wyciągnął go z wody i uniósł wysoko w powietrze po czym zaczął chować język. Taaak! Chciał go sobie zjeść! Itadakimasu!
Jeśli Van nic nie zrobi zostanie zjedzony z przyprawami w kształcie glonów na ciele...


Statystyki
Siła Ataku : 8
Wytrzymałość : 15
Skupienie : 10
Zręczność : 10

Miłej zabawy.
Anonymous
Gość
Gość

Ocean Empty Re: Ocean

Sob 09 Cze 2012, 02:22
" Wszystko działo się tak szybko... Ledwo naznaczył ciało a już mógł odczuć krążącą w nim magie, napływała zachowując harmonię... Jednak nie stał naprzeciw równego sobie, olbrzymie stworzenie czekało na jego zimne ciało pośród oceanu..."

Rozbitek był w opłakanej sytuacji, bestia była ogromna a nieokiełznane wody nie sprzyjały tego typu potyczce. Co mógł zrobić, jak się zachować, jak bronić żadne z pytań nie miało odpowiedzi narastał strach, pierwszy i pierwotny... Jeśli miał wyjść z tego cało z pewnością mu się to uda tak czy siak będzie się bronił do końca. Istota wciągnęła go pod wodę żeby zaraz z ogromną siłą wystrzelić chłopakiem w górę. Paszcza ujawniła swe oblicze wpadając tam może zapomnieć o istnieniu w świecie żywych.
" Nie!... Muszę wrócić...! Nie zostanę tu... Ghhh niech Cię mrok pochłonie potworze..."
Nie było opcji uniknąć olbrzymiego pyska za chwilę tam wpadnie i zniknie na zawsze. Nie chciał tego, zbyt dużo posiadł by teraz tak łato to stracić. Runął wprost na najeżone kolce morskiego smoka, były jak ostre szable gotowe rozszarpać wszystko na swej drodze. Tam też trafił gdy tylko dłonie dotknęły ciała potwora rozbłysło się jasne światło strzelając odcieniami zimnych barw. Jego runy, to one tak działały. Van zaparł się nogami o dół szczęki podtrzymują ją by smok jej nie zamknął. Czy to naprawdę może się udać, chora nadzieja, rozpaczliwe chwytanie się życia, pojedyncze zęby przebiły jego ramię. Krew spływała jakby była wręcz wchłaniana przez morską istotę.
" Wzrok rozmywał się coraz bardziej... Co podtrzymywało go w pionie, co dawało mu siły by tak opierać się zamykającej paszczy... Wchłonął strach wraz z bólem znajdując miejsce w sobie gdzie odłoży wszystko, każdą słabość... Rana pokryła się soplami a te nie przestawały się powielać. Chwilę potem w miejscu krwawienia pojawiła się diamentowo lodowa pokrywa z tysięcy małych sopli.... Nie odczuwał zimna, panował nad nim rozsiewał je, niszczył nim..."
Błękitne oczy uderzyły blaskiem, napływ wiary ocucił jego zmysły ujrzał nie koniec a początek. Dłoń sama drgnęła a z niej wyłaniały się obłoki pary, zimnej lodowej pary. sekunda po sekundzie pokrywając coraz to większy obszar szczęk olbrzyma, bestia otworzyła szeroko oczy w jednej chwili jej instynkty zamarły. Pozostawił ją na oceanie, miotała się lecz nie długo wyskakując z usztywnionej paszczy trafił w taflę wodną przeobrażając ją w lodową płytę. Scalił ją z zanurzonym do 1/3 potworem. Milcząc powstał i wolnym krokiem cofał do tyłu tworząc pod stopami mroźną ścieżkę. Odszedł na średni dystans, przekrwione oczy głębinowego diabła obserwowały w szaleństwie wszystko. On jednak zachowywał spokój brak emocji, mentalne skupienie widniało teraz na jego twarzy, czysty umysł. Uniósł rękę rozluźniając dłoń następnie skierował na cel, płynnie jakby nie obawiał się odzewu.
" Zegnaj... Zaraz staniesz się częścią głębin z których wypełzłeś... Instynkt Cię zgubił... A teraz...Hana sen Tsurara [ Kwiat Tysiąca Sopli] "
Wody najeżyły się wybijającymi soplami które mknęły w stronę smoka, nie było ucieczki, cielsko bestii przebiły liczące w tysiącach lodowe ostrza. Każde przenosiło ze sobą mrożącą pokrywę która chwilę później pokryła całego gada. Chłopak zgasił jego iskrę życia, nie było ku temu wątpliwości. Jego okrycie zaczęło pękać poczuł jak słabnie , przekazał tym razem większość swoich mocy kawałek po kawałku lodowy pancerz kruszył się i odpadał. Czy było warto, wszystko aby tylko przeżyć...

Occ: Zamrożenie fabularne za 99 Mp
- pisałem później że jednak fabularnie ^^ i tak też zrobiłem.
avatar
MG
Liczba Postów : 200

Ocean Empty Re: Ocean

Pią 15 Cze 2012, 21:02
Nagle nad powierzchnia pojawiły się szczeki które w całości połknęły poprzedniego zwierza w formie lodów. Następnie NOWY potwór znów zniknął pod tafla wody nurkując pyskiem... Na wodzie można było tylko ujrzeć wielki rozpościerający się cień zwierzęcia. Zataczał koła, gdy nagle cień zaczął się zmniejszać, aby w końcu stać sie na tyle małym punktem aby nie było to dostrzegalne gołym okiem. Pod Vanem jednak cień rozlał się z powrotem na ogromny w szybkości małej fali uderzeniowej i człowiek ten widział tylko pod sobą pewien ciekawy widok....ALBOWIEM szczęk potwora. Który zanurzył sie głęboko aby wyskoczyć jak najwyżej i nabrać prędkości. Tylko przydałoby sie pokazać wygląd ów stworka
Wygląd potworka i wielkosc:
Sponsored content

Ocean Empty Re: Ocean

Powrót do góry
Similar topics
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach