SeiShi
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Go down
avatar
NPC
Liczba Postów : 699
https://seishipbf.forumpolish.com/t402-karta-postaci-shiyu-kurash

Łąki Empty Łąki

Sob 17 Lis 2012, 15:53
Łąki 34edue0

Jakby wybrać się na odpoczynek... gdzie byście się wybrali? Na pewno na kwiecistą łąkę pełną zapachów, słońca i radości.
Rin
Rin
Liczba Postów : 79

POSTAĆ:
HP:
Łąki 9tkhzk50/50Łąki R0te38  (50/50)
Mana:
Łąki Left_bar_bleue150/150Łąki Empty_bar_bleue  (150/150)
Strój: brązowa kurtka, czerwony szal, jeansowa spódniczka, kozaki brązowe na płaskim i białe grubsze rajstopy

Łąki Empty Re: Łąki

Czw 02 Sty 2014, 12:55
W mieście

Tłum ludzi był dla niej jak las, z którego ciężko wyjść na zewnątrz, bo wielkie, zasłaniające słońce postacie zasłaniają jasność słońca. Gdy już docierała do krawędzi, ujrzała tylko warczące groźnie auta, pędzące z niesamowitą prędkością. Biegła ile sił, oddychając głęboko, robiąc slalom pomiędzy otaczającymi ją postaciami. Nie mogła złapać tchu, lecz wiedziała, że nie zniesienie ani jednego dnia więcej w domu dziecka. Jej minka wyrażała smutek zmieszany z determinacją. Sięgnęła do kieszeni, aby upewnić się, że bilet, który kupiła w automacie jest wciąż w jej kieszeni. Był. Uśmiechnęła się blado, wiedząc że już niebawem będzie z dala od ludzi¸ którzy pewnie już rozpoczęli pościg. Oni wcale nie dbają o dzieci, była tylko ciężarem dla nich, dlaczego więc tak im zależy, żeby wróciła do domu dziecka? Chciała sama o siebie zadbać, nie wie jak, ale drobne oszczędności są i coś się wymyśli…
Wbiegła na stację kolejową, upewniając się który peron obsługuje kurs do Shinseiny i już po chwili siedziała korytarzu pociągu, gdyż nie było już miejsc siedzących. Skuliła się w kącie ładowni dla rowerów, ściskając mocno w ręku przepustkę do lepszego życia- bilet. Pod pachą trzymała torebkę, o zaskakująco dużej ładowności, lekko przyciężkawą dla dziewięciolatki, ale nie na tyle, żeby nie mogła z nią biegać. Twarz owinęła szerokim i bardzo długim czerwonym szalem. Kurtka z kapturem w kolorze brunatnym osłaniała jej ciało aż do połowy uda. Nerwowo obciągnęła jeansową spódniczkę, żeby ta przykrywała jej kolana. Wysokie brązowe kozaki na płaskiej podeszwie dawały komfort małym stópkom. Cały strój był pełen kwiecistych haftów, z wyjątkiem szala. Kontrola biletu przeszła pomyślnie, konduktor nawet o nic nie pytał, pozwalając małej odbyć spokojnie podróż.

W trasie

Pociąg sunął po torach, tuż obok gigantycznej łąki. Wyjrzała nieśmiało przez okno, jakby lękając się, że zostanie przez kogoś zauważona. Na jej twarzy wymalował się uśmiech, a w oczach pojawiła się iskierka fascynacji, gdy ujrzała zmieniający się krajobraz, migający z wielką prędkością przed jej oczami. Kolorowe drzewa, zielona trwa i przestrzeń tak niesamowita, że kojarzyła się Rin z niebem. Właśnie tak rozumiała wolność, możliwość nieograniczonego hasania po niekończącej się przestrzeni. Na chwilę zapomniała o troskach, przyklejając się do szyby z głupkowatym uśmiechem dużego zadowolenia. Nagle, zupełnie niespodziewanie otoczenie przybrało innych barw. Biały puch przykrył całą gamę kolorów, pokazując dziewczynce całkiem inny świat. Zamrugała szybko ze zdziwieniem, otwierając szeroko usta. Śnieg był rzadkim widokiem tam, skąd pochodziła, jego biel wydawała się tak czysta i nieskazitelna, a jednocześnie pozbawiona ciepła. Chociaż być może to kołderka… Pozbawiona opieki zmarłych rodziców, sama musiała poznać różnorodność świata. Nagle dotarło do niej, że teraz to już nie ma kogo zapytać… Zrobiło jej się przykro, a zainteresowanie przyrodą w mgnieniu oka przeszło. Usiadła skulona w swoim kącie, patrząc się w czubki butów. Tak bardzo samotna i bezradna w obliczu ogromnego świata.
Powrót do góry
Similar topics
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach