SeiShi
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Go down
avatar
NPC
Liczba Postów : 699
https://seishipbf.forumpolish.com/t402-karta-postaci-shiyu-kurash

Plac Główny Empty Plac Główny

Pią 30 Mar 2012, 21:28
Wielki rynek z niezliczoną ilością sklepów. Na środku placu stał pusty piedestał na mały pomnik, a obok znajdowała się tabliczka z napisem:


    Tu stał niegdyś pomnik Sir Percedala, Zbawcy Świata, Pierwszego Anioła, który zstąpił z Niebios, by uratować Ludzkość poprzez Śmierć. Bo nic tak nie cieszy tłumów, jak Upadek Herosa...



Poza tym, jedynym, wartym odwiedzenia miejscem jest arena, na której regularnie odbywają się walki na pięści. Nad nią wisi dziwne urządzenie, jakby głowa z niezliczoną ilością oczu, pewnie dzięki niemu nikt nie oszukuje podczas pojedynków.
Anonymous
Gość
Gość

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Sob 31 Mar 2012, 15:26
akapitWychodząc z parku, zielono włosa dziewczyna zdradziła swoje imię (Mimi). W bramie oddzielającej park od szerokiej uliczki, prowadzącej prosto do Placu, minęli się z grupką chłopaków w wieku od 17 do 20 lat. Nagle Neko poczuł że Mimi zacisnęła mu na przedramieniu dłoń, wbijając małe pazurki w jego skórę.

- Mimi, co się stało?? - zapytał zaciekawiony Neko, i nie ukrywając trochę obolały. Dziewczyna miała sporo siły jak na tak drobna osobę.
- Boję się ich spojrzenia - wyszeptała Mimi przestraszonym głosem.
- Dlaczego, przecież... - Urwał Neko. Zdał sobie sprawę że dziewczyna choć była w stanie nieźle uszkodzić przechodzącą grupę, z jakiegoś powodu nie chciała tego zrobić.
- Boję się jak na mnie patrzą, z dziką żądzą w oczach, jak by chcieli mnie pożreć, upolować, zabić. A ja czuję się wtedy bezbronna.
- Nic Ci nie zrobią, Gdy ja będę obok. Większych kotów najwidoczniej się boją.

akapitTe słowa uspokoiły ją. Natychmiast się ożywiły rozluźniła delikatnie uścisk i pociągnęła Neko za sobą w kierunku placu. Przez całą drogę rozmawiali i śmieli się, jak by znali się od dawna. Mimi przyjemnie było patrzeć w oczy Neko, w których nie było nawet śladu spojrzenia, którym obdarzali ją inni faceci. Neko zaś, był mile zaskoczony tym że, Mimi była pierwszą osobą, z którą od pewnego czasu tak dobrze się dogadywał.

akapitDotarli w końcu do Placu Głównego. plac otoczony był sklepami, stoiskami, budkami z jedzeniem i lodami oraz gęsto zaludnionymi restauracjami i barami. Ogólnie panujący zgiełk był nieco drażliwy dla ich delikatnych uszu. W powietrzu unosił się zapach zapiekanek z budek, oraz woń unoszącą się z kuchni pobliskich barów i restauracji. Można było też poczuć zapach kwiatów, unoszący się z małej lecz bogato wystrojonej kwiaciarni. Plac usłany był masą ludzi, miejscowych od "obcych" można było rozróżnić przez to jak spoglądali na piedestał pomnika i tablice obok niego.

akapitNeko podążył w kierunku piedestału, Mimi na chwile się od niego odłączyła i pobiegła gdzieś w tłum. Neko podszedł do tabliczki przeczytał ją, podniósł wzrok i spojrzał na pusty piedestał. Bo nic tak nie cieszy tłumów, jak Upadek Herosa... Ukłonił się. w tym samym momencie podbiegłą do niego Mimi i wcisnęła mu w dłoń loda z pobliskiej budki.

- Smacznego - powiedziała z uśmiechem.
- Dziękuje. - nie przepadał za słodyczami, ale nie mógł jej odmówić.

akapitOdeszli od pomnika kilka metrów gdy Neko spoważniał.

- Mimi, skoro mam zostać tu jeszcze pewien czas, muszę znaleźć jakąś pracę. Niestety stać mnie tylko na to aby wynająć pokój na góra tydzień i przeżyć. - powiedział Neko nie okazując tego że jest tym zmartwiony... powiedział to jak by to było coś mało ważnego i nie warte większej uwagi.
- Możemy zacząć od jutra?? Pomogę Ci w szukaniu pracy. - powiedziała uśmiechając się do niego.
- Dobrze... ale sypianie na drzewach może być dość niebezpieczne
- No tak. Nigdy nie wiesz kto Cie obudzi
- Dzisiaj miałem szczęście, ale jutro może obudzić mnie ktoś inny.
- Tym razem tylko nie zapomnij się ubrać
- Bardzo śmieszne
[Puma - hahaha, mnie tam to bawi
Neko - bo Ty nie musisz się ubierać czy rozbierać
Puma - to zapuść sobie futro i problem z głowy
Neko - wypchaj się...]

- Żartowałam, możesz zostać u mnie na noc. - I w tym momencie Neko dokonał czegoś niemożliwego. Połknął loda z patyczkiem. Po udanym wykrztuszeniu ciała obcego z przełyku Neko zgodził się na propozycję Mimi. Udali się w kierunku areny.
Anonymous
Gość
Gość

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Sob 31 Mar 2012, 22:50
akapit Arena z zewnątrz zachęcała aby do niej wejść. Ale zgiełk panujący w środku odstraszał ich. Postanowili ją ominąć. Jak na razie.
akapit Szli dalej uliczką, Mimi bez przerwy zaczynała nowe tematy, od zwyczajnego "skąd jesteś" do "o czym marzysz" a nawet tematy w stylu "czy lubisz małe kotki". Neko odpowiadał na jej pytania i chętnie wchodził w konwersację z nią. pomijał jedynie temat "dlaczego znalazł się w Kazan". Mimi tylko dwa razy poruszyła ten temat. więcej razy tego nie zrobiła. Spacerowali tak jeszcze dłuższy czas.

akapit Dzień mijał im szybko. Co prawda Neko nie spodziewał się spędzić całego dnia bez czynnie, włócząc się po mieście, ale zaliczył ten dzień do udanych. Mile spędzając czas z Mimi i tak poznał częściowo miasto.Nadszedł czas aby Neko spełnił warunek który postawiła mu Mimi.

akapit Dzień chylił się ku końcowi. Miedzy budynkami słońce praktycznie dotknęło już horyzontu. Ludzie powoli wracali do domów. Na placu robiło się pusto, bary i nocne kluby zaczęły ściągać coraz większą ilość osób. Neko nie koniecznie widział siebie w takim klubie. Więc wolał opuścić plac.

- Obiecałem Ci że pójdziemy na spacer. Gdzie wiec chcesz iść??
- Znam pewne miejsce, Myślę że Ci się spodoba - uśmiechnęła się, złapała go za rękę i ciągnąc go za sobą przyśpieszyła kroku.
- Mimi, spokojnie, skąd Ty masz tyle energii
[Puma - ta dziewczyna jest niesamowita, ja po takim dniu spał bym kolejny dzień
Neko - nie chce Cię martwić, ale Ty i tak praktycznie cały dzień śpisz...
Puma - jak byś robił coś konstruktywnego to bym nie zasypiał.
Neko - twierdzisz że nie robię nic Ciekawego?
Puma - tak, jesteś strasznie nudny. Trzymaj się lepiej tej laski, może ona Cię czegoś nauczy. Może nawet ja nie będę tyle spał, odleżyn sobie narobię.
Neko - eee... w mojej głowie tak??
Puma - masz bardzo twarde ścianki wyobraźni...
Neko - Przepraszam, jutro obiję ściany gąbką...]


akapit Na skraju placu stało stare, dębowe drzewo. Zatrzymali się pod nim. Drzewo było piękne. Jego wysokość i gęstość korony wprowadzało Neko w zachwyt. Dziewczyna jednym skokiem wdrapała się na najbliższą gałąź, potem kolejną i kolejną. Przez tak gęstą koronę, Neko stracił ją prawię z oczu. Dziewczyna zawołała go po imieniu. powoli skacząc po gałęziach dotarł do niej.

- I jak?? - Neko, stojąc obok niej na prawię najwyższej gałęzi ujrzał jak słońce zachodzi nad miastem i chowa się w oddali za horyzontem. Przypomniał sobie zachody słońca, które tak bardzo lubił oglądać z dachu domu w Funen.
- Tu jest pięknie
[Puma - nom prawie jak...
Neko - Przynajmniej raz się posłuchaj i się zamknij]

- Mój tata mnie tu przyprowadzał jak byłam mała. Teraz przychodzę tu gdy jest mi źle.
- Teraz też jest Ci źle??
- Nie, chciałam pokazać Ci to miejsce. Jeżeli mi pomaga, może pomoże też Tobie uporać się z problemami. - coś w tym miejscu było wyjątkowego, gęsta korona drzewa sprawiała, że siedząc w miejscu gdzie się znajdowali, stawali się nie widoczni. Zgiełk dobiegający z i ulic miasta też był zatrzymywany częściowo przez gałęzie. Usiedli na gałęzi, Neko oparł się o pień drzewa. konar był na tyle szeroki że Mimi mogła spokojnie usiąść obok niego.

akapit Siedzieli w bez ruchu do momentu gdy słońce schowało się całkowicie za horyzontem. W momencie gdy ostatnie promienie słońca dotknęły czubka drzewa, Zielonowłosa dziewczyna położyła głowę na kolanach Neko. Chłopak zarumienił się, Mimi nie widziała tego gdyż jej twarz była odwrócona od jego twarzy.

- Jesteś inny niż wszyscy, uwielbiam patrzeć Ci w oczy, bo wiem że Ty patrzysz w moje, Twój wzrok nie błądzi po moim ciele, ani nie odpływasz w świat wyobraźni. Chciała bym patrzeć się w Twoje oczy tak długo jak tylko będę mogła
- Mimi, nie mogę narażać Cię na niebezpieczeństwo związane z moją misją. Ale chce abyś wiedziała, że nie poznałem wcześniej kogoś takiego jak Ty.

akapit W kąciku oka Mimi pojawiła się łza, a na jej twarzy uśmiech. " Dobrze mi" pomyślała i zasnęła. Neko siedział bez ruchu, aby nie obudzić dziewczyny. Delikatnie położył prawą dłoń na jej głowie i delikatnie zaczął ją głaskać. (Jedną ze słabości Pół-zwierząt jest to, że wraz z zaletami zwierzęcia otrzymują też ich wady) Mimi zaczęła mruczeć. Na twarzy Neko pojawił się uśmiech. Tym razem zasnął w postaci ludzkiej. Wcześniej przykrywając ją swoim czarnym płaszczem bez rękawów.
Anonymous
Go??
Gość

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Wto 03 Kwi 2012, 16:09
Neko
LvL Up - 2
+ 10 do stat
avatar
NPC
Liczba Postów : 699
https://seishipbf.forumpolish.com/t402-karta-postaci-shiyu-kurash

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Wto 03 Kwi 2012, 16:21
Gdy Mimi się przebudziła, spojrzała miłym wzrokiem na chłopaka, po czym korzystając ze swojej nadnaturalnej, wręcz zwierzęcej zręczności, zeskoczyła z drzewa i pobiegła przed siebie. W końcu już świtało, a musiała spotkać się z rodziną. Jednak wcześniej położyła na torsie spotkanego kolegi kamyk i kartkę, na której napisała:


Nie martw sie. Wystarczy, ze nim rzucisz, a sie pojawie tuz obok Ciebie.

OCC: Brawo, bardzo ładnie. Ten kamyk masz na stałe, ona Ci go po prostu aportuje, tak ją przywołujesz. Co do jej zdolności, czy czegoś takiego... Zobaczysz.
Anonymous
Gość
Gość

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Wto 03 Kwi 2012, 21:06
akapit Gdy Neko otworzył oczy, Mimi już nie było. Sięgnął po kamyk i liścik. Po przeczytaniu liściku, zwinął go i schował do plecaka, kamyk zaś włożył do górnej wewnętrznej kieszeni płaszcza. Uśmiechnął się, zarzucił plecak na plecy i zeskoczył na ziemię. Włożył ręce do kieszeni spodni i powolnym krokiem ruszył przed siebie. "Więc tak zaczęła się moja podróż" pomyślał. Odwrócił się, podniósł głowę do góry i spojrzał na gałąź, gdzie wcześniej siedział z nową przyjaciółką. "Teraz mam nie tylko cel do którego dążę, ale i miejsce do którego chcę wracać. Dziękuje". Nabrał powietrza w płuca i ruszył przed siebie. Na horyzoncie widział nie zbadaną przestrzeń i drogi którymi nigdy nie podążał, wiedział że na końcu, którejś z tych dróg, czeka na niego jego przeznaczenie. Nie wiedział dokładnie która to droga i nie wiedział co na niej znajdzie, wiedział tylko jedno, którą drogo by nie poszedł, zawsze tu wróci. Bo właśnie tutaj uwierzył że jego podróż ma szczęśliwe zakończenie.
Anonymous
Gość
Gość

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Wto 03 Kwi 2012, 22:02
AkapitCzasami nawet Upadły musi powrócić tam, gdzie stał się legendą, by powspominać, odrzucić bieżące sprawy...
Tak właśnie, co kilkaset lat robił Percedal. Powracał do Kazan, miasta wybudowanego na jego cześć, by usiąść, zatrzymać się, powrócić wspomnieniami do czasów, gdy był najbardziej rozpoznawalny, niczym Jezus Chrystus, a nawet bardziej. Z każdym krokiem, mając Amulet Czystości w kieszeni, robił się coraz weselszy, a jednocześnie bardziej rozmyślał. Jakby aura tego cudownego miejsca działała na niego w ten szczególny sposób, że przypominał sobie same miłe rzeczy, skłaniające z drugiej strony do refleksji.
Usiadł na ławeczce, przy puściuteńkich uliczkach na placu głównym. Tylko z Areny wychodzili ostatni biesiadnicy po imprezie, która odbywała się dzień wcześniej. Ech... Percy bardzo dobrze wspominał czasy, gdy sam siłował się z innymi w tamtym miejscu, pełnym pijanych tubylców i równie nietrzeźwych obcych. Westchnął ciężko, po czym rozejrzał się dokoła. Niczym nie przyciągał uwagi, do tego nie miał czyjej, więc postanowił zrobić coś, na co nie ważył się od ostatniej wizyty w tym miejscu. Na samą myśl o tym, zebrało mu się na wariacki rechot, wręcz uwielbiał w ten sposób żartować z Kazańczyków.
Kiwnął do siebie głową porozumiewawczo, po czym powstał i zaczął iść. Jego kroki nieuchronnie zbliżały się do barierek, odgradzających wolną część placu od tej zakazanej, w której znajdował się piedestał jego własnego pomnika. Wtedy podskoczył, z gracją upadł po drugiej stronie i przeszedł parę kroków dalej, po czym klęknął. Traf chciał, że dokładnie w tym samym miejscu i w identycznej pozycji, jaka była na rysunku obok, przedstawiającym, tu cytat: "Pomnik przed kradzieżą". Phi, dobre sobie. Niewiele osób wiedziało, że to sam Upadły był tym pomnikiem, po prostu mu się znudziło, wstał i sobie poszedł, jak zwyczajny anioł po dwustu latach bezsensownych klęczek.
Gdyby ktoś mógł go teraz zobaczyć, na co liczył. Gdyby ktoś mógłby w tej właśnie chwili zacząć krzyczeć, że pomnik Zbawcy Świata wrócił na miejsce, czego on sam pragnął. Wtedy dopiero byłaby zabawa.
Anonymous
Gość
Gość

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Wto 03 Kwi 2012, 22:31
akapit Neko wrócił na plac z nadzieją że znajdzie coś przydatnego w dalszej drodze. Układał powoli plany wyprawy: Na początek wyposażenie. Dwa małe kunai i parę shurikenów raczej na długo nie wystarczą. Następnie jakiś prowiant, potem coś... zaraz co się dzieje?? Jego tok myślenia gwałtownie przerwał hałas i gwar ludzi: Tłum krzyczał bez opamiętania "Pomnik, pomnik!! Wrócił!! Pomnik Powrócił!! to Cud!!. Neko chciał zobaczyć ten cud na własne oczy. Podążył w stronę pomnika. Przedzierał się przez tłum z coraz to większym zaciekawieniem. W końcu po paru minutach stał przed pomnikiem. Z podziwem spojrzał w oczy Sir Percedala. Po chwili milczenia ukłonił się nie spuszczając wzroku z jego twarzy. Delikatnie podniósł głowę, wypowiedział słowa, które skierowane były bez pośrednio do Sir Percedala "Bo nic tak nie cieszy tłumów, jak Upadek Herosa". Uśmiechnął się i dodał Prawda?? Sir Percy.
Anonymous
Gość
Gość

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Pią 06 Kwi 2012, 22:32
AkapitCzasami Upadły cieszy się z demaskacji...
Uśmiechnął się nieznacznie na słowa kociaka, jednak minęło sporo czasu, zanim w jakikolwiek sposób zareagował, gdyż był zajęty wpatrywaniem się telepatycznym okiem na to, co robi jego Ukochana. Dopiero po parunastu minutach zaczął działać. W mig zlokalizował jego umysł, wyróżniający się znacznie spośród zwykłego tłumu, po czym wysłał impuls, krótkie zdanie wprost do jego świadomości:
- Odciągnij ich, to ci dam autograf, młody. - Wpuścił mu jeszcze iluzję, że puszcza mu oko, gdyż ze względu na wielu śmiertelnych wokół, nie mógł tego zrobić normalnie. Nadal bowiem klęczał z zamkniętymi oczami, co pomagało mu rozmyślać. Właśnie poczuł, że Nono zaczęła walkę na miecze, skupił się i starał się przesłać jej jak najwięcej informacji o takiej walce, jak tylko mógł, lecz domyślał się, że są nikłe szanse, że choć jedno słowo dojdzie do niej pośród tylu wiatrów magicznych na całej wyspie. Ech, na samym początku rozmowy telepatyczne poprzez całe kontynenty były możliwe, jeszcze przed Wielką Wojną. A teraz, przy tak wielkim natężeniu magicznych istot jest to praktycznie niemożliwe. Chyba że zebrałoby się dużo energii, na przykład w jakimś artefakcie, czy czymś, wtedy byłaby nadzieja na to, że się uda...
W tym momencie, gdyby nie otaczający Anioła ludzie, otworzyłby szeroko zarówno usta, jak i oczy. Właśnie, nadzieja! Skupił się lekko i ku okrzykom tłumu, jego świetlisty amulet po raz kolejny pomógł mu swą, pozornie nic nie znaczącą, olbrzymią mocą. Wierząc, że się uda, Percy zaczął szeptać w myślach do swej Lubej, wysyłać jej wskazówki do walki, by wygrała pojedynek. Na tym zależało mu najbardziej w tym momencie.
Anonymous
Gość
Gość

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Sob 07 Kwi 2012, 00:21
akapit Neko usłyszawszy w głowie głos Sir Percedala, rozejrzał się. Tłum był zbyt podekscytowany powrotem pomnika, aby coś zwyczajnego mogło by odwrócić ich uwagę. Po za tym nie miał kartki ani nic do pisania aby otrzymać autograf. (Ten fakt skłonił go do zmiany priorytetów w zakupach, gdzie przed jedzeniem pojawiły się kartki i ołówek.)

akapit Neko mógł zrobić tylko jedno, a przynajmniej mógł spróbować. Zaczął spokojnie oddalać się od pomnika i otaczającego go tłumu. Szukał spokojnej, ciemnej i nie uczęszczanej uliczki. W końcu, gdy znalazł to czego szukał, ukrył się w ciemnościach, w uliczce na tyłach pobliskiego baru. Zapach w tym miejscu był tak intensywny że praktycznie można było go zobaczyć. Woń resztek jedzenia i wylewanych zlewek z baru, mieszał się z odorem moczu z kałuży pod śmietnikiem. Zmysły Neko oszalały. nie potrafił znieść tego zapachu ale miał nadzieje że jego plan się powiedzie, a cel, który chcę osiągnąć, jest tego wart.

akapit Ukryty w uliczce upewnił się że nikt go nie widzi. Zdjął plecak i położył go w miejscu gdzie nikt go nie powinien znaleźć. Jego źrenice rozszerzyły się, ciało zaczęło pokrywać się ciemną sierścią. W milczeniu padł na kolana, a następnie położył ręce na ziemi przed sobą. Kości pod jego skórą przemieszczały się i zmieniały kształt. Kształt czaszki też uległ zmianie. Gdy proces przemiany się zakończył, w miejscu gdzie wcześniej stał młody chłopak, stała teraz puma z zawieszonym na grzbiecie ubraniem. [Znowu przemiana bez ubrania... muszę poćwiczyć]. Pomyślał Neko w formie Pumy.

akapit W takiej formie wybiegł na miasto. Ludzie pochłonięci obserwacją Pomnika nie zwrócili na niego uwagi. Zamurowało go Może jak bym kogoś zjadł to ktoś by się mną zainteresował!!. Nie zrobił tego. Po krótkiej chwili, z pobliskiej kwieciarni usłyszał " Puma!! uciekajcie, pożre nas, Puma!! Puma!! Uciekać!!. Mniej więcej o taki efekt chodziło Neko. Ludzie stojący dookoła pomnika odwracali się, po czym uciekali. na placu zapanował chaos. [Chyba nieco przesadziłem] Pomyślał.

akapitNie trzeba było długo czekać aż pojawią się służby porządkowe. Odgrodzono plac i usunięto z niego ludzi. Neko poprowadził pościg w kierunku parku. Na placu pozostała garstka policjantów. Dzięki swojej zwinności, puma zgubiła pościg paręnaście metrów od placu. Neko powoli, unikając wzroku ludzi, przemknął z powrotem do uliczki. Wróciwszy do Ludzkiej formy, ubrał się. założył plecak i podszedł, jak blisko tylko mógł, do opustoszałego placu. Wykorzystując chwile nieuwagi, ludzi pilnujących plac, zwinnym ruchem przemknął do pomnika i ukrył się w jego Cieniu. To jak będzie z tym autografem?? - Powiedział lekko zdyszany Chłopak.
Anonymous
Gość
Gość

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Nie 08 Kwi 2012, 00:04
AkapitCzasami Upadły może być wdzięczy nawet zwyczajnemu śmiertelnikowi...
Gdy tylko plac opustoszał, wstał, przeciągając się i rozglądając. Po chwili dojrzał stojącego za sobą Neko, uśmiechnął się wesoło i podszedł do niego, mówiąc:
- Nie tutaj, trzeba się gdzieś skryć. Musimy ulotnić się w bardziej... ustronne miejsce. - Chwycił chłopaka za ubrania i rozpostarł skrzydła, po czym wzniósł się wysoko w powietrze i dosłownie moment później wylądował z nim na dachu dość wysokiego budynku nieopodal. W mig zmaterializował w ręku pióro, kałamarz oraz skrawek pergaminu, nabazgrał tam krótki podpis i podał chłopakowi, po czym odwrócił się do niego plecami, patrząc w dal, mniej więcej w stronę Shinseiny. Prosto na Ukochaną...
Z tego swoistego letargu wyciągnęło go ciepło w kieszeni. Wyciągnął z niej Amulet Czystości, który błyszczał jasnym światłem, zapewne przez bliskość Neko. Uśmiechnąwszy się szeroko, zrobił kilka kroków w stronę pumiastego i wyciągnął rękę z wisiorkiem do przodu, zaczynając temat:
- To dla ciebie, koleżko. Czuję, że ci się przyda. - Wtedy właśnie nagle przyszpiliło go do ziemi tak silne uczucie samotności, że ledwo wytrzymywał. Dobiegało z zupełnie innej strony od Oroki. Musiał coś z tym zrobić, ale jednocześnie chciał spotkać się z Nono jak najszybciej, a rozdwoić się nie mógł...
I go olśniło. Spojrzał na Neko z cwanym uśmieszkiem i dodał:
- Słuchaj, na pewno chciałbyś poznać wiele rzeczy, uczyć się od takiego wygi, jak ja. I zgadzam się, ale najpierw musisz wykonać pewien test. Sam - Powiedział nagle twardym głosem, wyczytując myśli o tajemniczym, aportującym kamyku - Masz sprowadzić do Shinseiny pewną damę z Oroki. Przesyłam do twej głowy jej adres oraz imię. - Pokazał mu dom oraz to, jak wygląda Xanbia, po czym rozłożył dumnie skrzydła i zakrzyknął, wznosząc się do góry:
- Widzimy się w Mieście Uczonych! Znajdę cię! - I wystrzelił, jak z procy.

ZT -> Mieszkanie Nono Wolf
Anonymous
Gość
Gość

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Nie 08 Kwi 2012, 00:29
akapit Chłopak patrzył jak Percy znika w oddali... odwrócił się i spojrzał na rozciągające się pod nim miasto. Skoczył na dach pobliskiego budynku potem na kolejny, parapet jakiegoś mieszkania gdzie starsza pani rozwieszała ubranie. Wylądował na ziemi na czterech kończynach, wstał, przeciągnął się przed podróżą i ruszył w stronę wyznaczonego mu celu. Jeszcze przez chwile czytał Autograf od Sir Percedala gdy w głowie urodziła mu się pewna myśl [kurczę, mój weterynarz miał czytelniejszy podpis] , jednak tą myśl natychmiast wyrzucił z głowy. Schował karteczkę z autografem do plecaka i wyruszył w drogę...

ZT --->Dom Xanbii
Anonymous
Gość
Gość

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Sro 23 Maj 2012, 00:25

akapit Podróż minęła im spokojnie. Przeprawiając się przez las, dla zabicia czasu stoczyli wojnę na szyszki. Idąc łąkami, ukrywali się w trawie i czekali na okazję, aby zaatakować towarzysza. Koty potrzebują zabawy, tak samo jak i wylegiwania się na słońcu ciepłego dnia. Czy to podczas wojny na szyszki czy zabawy w berka na łące, zabawa była traktowana przez nich jak zabawa, ale z drugiej strony, był to świetny trening. Może właśnie dlatego Nagare akceptował zabawy kociaków, albo dla tego, że też miał ochotę zabić jakoś czas podróży, co powodowało że często przyłączał się do nich. Dzięki takim zabawom ludzie poznają się lepiej, zaczynają się rozumieć, traktować jak przyjaciół, ale przede wszystkim, zaczynają sobie ufać. Neko po pierwszym spotkaniu wiedział, że może zaufać Mimi, ale jeśli chodzi o Nagare, dopiero teraz przekonał się, że Upadłemu może zaufać. Neko pamiętał słowa Mimi, które wypowiedziała przy jednej z wielu rozmów "Kociaki bawiąc się ze sobą, nigdy nie wyciągną pazurów, chcąc jednak kogoś zranić, pazury wysuną jako pierwsze" Te "mało istotne" zabawy, dały towarzyszom do zrozumienia, że nikt nie chce siebie na wzajem zranić. Zaczęli sobie Ufać.

akapit Neko jednak cało drogę męczyła myśl o spojrzeniu Mimi. Co ukrywały jeszcze jej oczy? [Nigdy nie rozmawiałem z nią o przeszłości. Nie interesowało mnie kim była, ale to kim stałą się dla mnie. Poznałem ją taką jaka była w tamtej chwili i urzekła mnie tym. Chciał bym poznawać ją dalej, bez względu na to co się zdarzyło w jej życiu wcześniej. Ale muszę się dowiedzieć co kryją te oczy. Muszę to wiedzieć] Przez większość drogi, mimo zabawy, Neko Myślał tylko o tym.

akapit Czas mijał im szybko. Gdy dotarli do bramy miasta Było już prawie południe. Słońce oświetlało Uliczki miasta, domy i sklepiki. Nad głowami mieli bezchmurne niebo. Delikatny i przyjemny wiatr rozwiewał od czasu do czasu im włosy, ochładzając ich skórę, czasami wywołując gęsią skórkę. Neko przystanął na chwilę, korzystając z nieuwagi towarzyszy, uniósł głowę do góry i zamykając oczy wyszeptał sam do siebie
- to będzie naprawdę piękny dzień - po czym opuścił głowę, wziął głęboki oddech, uśmiechnął się sam do siebie i Nieznacznie przyspieszył kroku, aby towarzysze nie musieli na niego czekać.

akapit Przechadzali się uliczkami, dążyli do Placu głównego, gdzie mieli się rozdzielić. Neko z całej tej trójki, znał to miasto najmniej. Nagare w końcu pochodził z Kazan, a Mimi... to jest dobre pytanie. Neko nie wiedział czy całe życie wychowywała się w Kazan czy po za obrębami miasta. Jednak jej znajomość Uliczek była perfekcyjna. Neko czasami błądził wzrokiem, szukając znajomych miejsc. Nie zabawił w końcu tu długo. Sir Percedal wysłał go następnego dnia, po przybyciu, na misję. Ale wystarczająco długo, aby poznać Mimi. Chciał natychmiast iść w kierunku drzewa, które było dla niego bardzo przyjemnym wspomnieniem i miejscem do którego chciał wracać. Zastanawiał się tylko nad jednym faktem. Skoro Mimi i Nagare, tak dobrze znają te same uliczki i mają wspomnienia związane z wieloma miejscami. Dlaczego się nie poznali? W końcu to nie jest aż tak wielkie miasto. A może się znają, lecz nie mogą się do tego przyznać? Neko nie miał zamiaru o to pytać. To co ma wiedzieć to wiedział. Nie będzie przecież zawracał sobie głowy zbędnymi informacjami.

akapit Nic się nie zmieniło, od ostatniego pobytu Neko na placu. te same budki z jedzeniem, bary, sklepy i kwiaciarnia. w powietrzu unosiła się ta sama woń potraw z pobliskich restauracji i budek zmieszany z zapachem piwa i kawy, z barów i kawiarni. Woń tą skutecznie przeszywały zapachy świeżych kwiatów z Kwiaciarni. Zgiełk nadal ten sam, kaleczył delikatnie uszy Neko. Nie lubił przebywać w tłumie więc szybko zaczął rozmowę.
- Nagare, Twoje rzeczy? mamy je wziąć, czy masz zamiar je nosić cały czas w ramach treningu? - zapytał się Upadłego, który stał po jego prawej stronie.
- Fajnie znowu znaleźć się w Kazan - na chwile odwrócił się do Mimi, która stałą po jego lewej stronie i mrugnął do niej prawym okiem. Po czym szybko odwrócił głowę do Nagare w oczekiwaniu na odpowiedz.


OCC:
Post pisany za porozumieniem z Nagare.
Czytała Krystyna Czubówna
Anonymous
Gość
Gość

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Sro 23 Maj 2012, 00:53
Podróż była jednym wielkim poligonem szyszek, patyków i innych rzeczy, które dla sprawnego oka nadawały się na tymczasową broń. Podczas podróży Nagare zaczął czuć, że z tą dwójką zaczyna łączyć go przyjaźń. Spodobało mu się przyłączanie do ich zabaw i obserwowanie ich wymiany spojrzeń oraz zdań, trochę go to tak jakby bawiło. Nagare miał w ich kierunku jeszcze kilka pytań, ale to kiedyś sobie zdążą wyjaśnić, póki co podeszli pod zabudowania miasta.
Gdy weszli Nagare mimo, że krótko przebywał po za Kazan od razu przypomniał sobie wszystkie wspomnienia. Cóż w końcu było to miasto, które zapewniało mu schronienie przez kilkanaście lat mimo wszystko trudno było mu się z nim żegnać. Plac główny wyglądał tak jak zawsze, zgiełk, w koło bary, kawiarnie, sklepy i stragany. Mieszanina zapachów unosiła się w powietrzu. Nagare przypomniał sobie o rozmowie w kawiarence. Mimo, że podróż mijała beztrosko i zabawnie Nagare miał czas na przemyślenie swojej decyzji.

- Dobrze, pójdę do kina sam. Ale nie obiecuję, że zacznę działać. Pasuje ?

- Ah tak, rzeczy. Trzymaj Neko. Ja póki co pójdę rozejrzeć się po mieście, miałem wam dać czas dla siebie, tak ? W takim razie ja zajmę się sobą. Może zobaczymy się tutaj za jakąś godzinkę, może półtorej?

Podał swoje rzeczy Neko i wtedy przebiegła mu przez głowę pewna myśl.

*Cóż, równie dobrze mógłbym te rzeczy zostawić u siebie, koniec końców mieszkam tutaj. Ale, może zostawię to swojemu biegowi? Może wyjdzie mi to na dobre?*

- No to trzymajcie się, Do zobaczenia!
Rzucił w stronę Mimi i Neko po czym ruszył do kina, trochę okrężną drogą nie chciał ryzykować, że Neko i Mimi wyruszą za nim orientując się w celu jego podróży, a to mogło by ich narazić. W końcu Nagare coś obiecał.

ZT --> Kino Jupiter
avatar
MG
Liczba Postów : 200

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Sro 23 Maj 2012, 14:02
Mimi
Oczywiście jej czas tez milo został spędzony, a najbardziej, gdy dla żartu przybrała pozę wyjęta z trzech muszkieterów i powiedziała coś w stylu " Awangard" czy coś w tym guście i zaczęła dla zabawy z kijem nacierać na Neko, potyczka była mecząca, ale w końcu zajmująca nudny czas i dość ciekawa.
Time skip
Mimi spokojnie szla z Neko i widząc że on dostał rzeczy które trzeba przechować powiedziała niemalże natychmiast
- Może najpierw zaniesiemy ubrania? Nie chce żebyś tego targał długi czas. Co ty na to?
Anonymous
Gość
Gość

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Sro 23 Maj 2012, 15:17
akapit Przechwycił rzeczy w powietrzu i zwiesił rękę z nimi po prawej stronie ciała. Rzeczy w istocie, nie były lekkie. [co On tam trzyma] Pomyślał Neko. A w odpowiedzi na pytanie Mimi odparł:
- Też miałem taki zamiar Uśmiechnął się delikatnie do Mimi i powędrowali w kierunku Domu Kocicy.
akapit Spokojnie przemierzali uliczki Kazan. Mimi do prawie każdego zaułka miała jakąś opowieść. Przy innych zaułkach i miejscach przyspieszała kroku. Neko spokojnie dał się jej prowadzić. Cały czas o czymś rozmawiali. Nie poruszając tematów przeszłości. Przeszli przez parę uliczek, mijając sklepy, stoiska i domy mieszkalne. W końcu dotarli na osiedle, gdzie znajdował się dom Mimi.

ZT :arrow: Kazan :arrow: Dom Jednorodzinny Mimi
Anonymous
Gość
Gość

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Pon 28 Maj 2012, 07:52

akapit Mimi wyciągnęła Neko z domu za rękę i odbiegając z nim kawałek od domu zatrzymała się. Puściła go i wróciła pod dom zamknąć drzwi. Neko śledził ją wzrokiem, w świetle słońca, na rozgrzanym chodniku osiedla, wyglądała jak modelka na wybiegu. Smukłe kształty dziewczyny były zniewalające, a sposób w jaki się poruszała... (brak słów). Kociak patrzył się na nią jeszcze przez chwile, do momentu gdy nie zamknęła mieszkania i nie ruszyła w jego stronę. W tym momencie wolał patrzyć się w prześliczne oczy dziewczyny. Idealne połączenie spokojnego świata, jakim było osiedle dziewczyny i wachlarz barw, który można było zaobserwować tylko w oczach Kocicy.

akapit Droga przez osiedle Mimi minęła im szybko i w końcu znaleźli się na Placu Głównym. Wchodząc na plac, ponownie Neko odczuł dyskomfort związany z tym miejscem. Zgiełk był naprawdę nieznośny dla jego wrażliwych uszu. Mimi prawdopodobnie odczuwała to samo. Starali się wiec szybko przemknąć na obrzeża placu i dotrzeć do Drzewa, które Neko tak chętnie chciał zobaczyć. Mijali sklepy i bary, przedzierając się przez coraz to większy tłum. Im bliżej centrum placu, tym tłum i zgiełk stawał się coraz bardziej nieznośny. Docierając do areny, zaczęli nakreślać w koło niej szeroki łuk. Neko nie przepadał za sportami tego typu i widocznie Mimi też. Minęli zatem arenę i podążyli dalej, Tłum stawał się coraz mniejszy, zgiełk powoli cichł, dając ulgę zmysłom Neko. Oczom Kociaków ukazało się drzewo, ich cel podróży. Neko uśmiechnął się dostrzegając cel podróży.
avatar
MG
Liczba Postów : 200

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Sro 30 Maj 2012, 16:23
Mimi widząc tez cel podróży uśmiechanie sie i popatrzyła w oczy Neko. Mrugnęła do niego z szerokim uśmieszkiem. Była cały czas ogólnie rozpromieniona. Widząc drzewo - Będąc bardzo blisko- zamknęła oczy myslac o jakieś scenie, lub wyobrażając sobie cos. Mając zamknięte oczy wargi lekko jej drgały jakby posyłała co chwile "prawie uśmiechy". Widać podobało jej się zamyślenie się. Wyciągnęła rękę i zaczęła dotykać drzewo zdając się na czucie bo oczy miała zamknięte. Neko musiał sie może i zirytować, że przez chwilę nie ma możliwości patrzenia się jej w oczy. Tylko było to małą - tyci chwile, iz Mimi znów popatrzyła się na Neko(Tak już otworzyła oczy).
Anonymous
Gość
Gość

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Sro 30 Maj 2012, 16:57
]akapit Zbliżając się do drzewa Neko zauważył że dziewczyna zamknęła oczy. [Ciekawe o czym myśli] Pomyślał Kociak. Nie miał czasu długo się nad tym zastanawiać, ponieważ dziewczyna natychmiast praktycznie otworzyła oczy.
- o czym teraz myślisz? - spytał Neko.

akapit Czekając na jej odpowiedz Neko przyglądał się drzewu. Przypomniał sobie zachód słońca, który oglądał siedząc z Mimi na jednej z gałęzi. Przypomniał sobie nagle wszystkie zachody słońca które oglądał w życiu. Większość z nich oglądał siedząc na dachu domu swojego ojczyma. Nagle jego wyraz twarzy spoważniał. Na chwile z jego twarzy zniknął uśmiech. Odnowił ponownie swoją przysięgę "Pomszczę Cie Ojcze". Nie chciał teraz o tym myśleć, wiec znowu spojrzał się w oczy Mimi i zgubił się w ich głębi. Wyciągnął dłoń i położył ją na drzewie obok dłoni Mimi.
- Jeśli nie chcesz, nie musimy o tym rozmawiać.
avatar
MG
Liczba Postów : 200

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Czw 31 Maj 2012, 15:20
Wygląd:
- Nieee..... nie to, że nie chce, tylko to moje właśnie wymyślone marzenie... a nie powiem, bo nie wolno mówić o marzeniach ,iż z tego powodu mogą się nie spełnić...- Po czym posłała uśmiech w stronę Neko. Lekko podciągnęła w stronę swojego ciała dłoń razem z ręką Neko. Ładnym i szybkim ruchem jej dłoń już była splątana z ręką Neko. Trzymała ja lekko, ale za razem nie zamierzała puścić. Przechyliła głowę i spytała sie próbując zaintonować swój głos aby był bardziej słodki
- I co teraz? Nie puszcze cię! - Po czym zaczęła sie uśmiechać i patrzyć w jego oczy. Nie wiedziała kiedy ktoś inny podszedł do niej od tyłu i złapał za jej prawe ramie odwracając i wykrzykując na głos
- Tak wiedziałem, że to ty! - Po chwili widząc wzrok Mimi cofnął się krok do tyłu, w niemym przerażeniu. Jedyne co po chwili mu mignęło przed oczami to jej nogi....

Cytuje Neko który opisywał jej osobowość: Punkt dla mnie...
zapytał zaciekawiony Neko, i nie ukrywając trochę obolały. Dziewczyna miała sporo siły jak na tak drobna osobę.

Spoiler:
Tak... Poszedł atak w podobnym stylu co był w spoilerze...(Pomijając cięcia katany, iz nie miała broni, więc pozostaje tylko cios..a raczej seria nogami...). Innym,i slowy Opadła na reke i zakręcając się zadawała ciosy nogami. Następnie wybiła się z reki i opadła na nogi, jednocześnie łapiąc rękę Neko i ciągnąc go w stronę jakieś kryjówki. Padło na zespół trzech krzaków obok siebie tworzący krąg z miejscem w środku otoczonym od gapiów. Wtedy tez Mimi upadła na kolana i schowała twarz w rekach. Po chwili te ręce zaczęły błyszczeć od przezroczystego solnego płynu. Potrzebowała drobnej chwilki na uspokojenie gdy wypowiedziała.
- Przepraszam....

Kod:
Zdał sobie sprawę że dziewczyna choć była w stanie nieźle uszkodzić przechodzącą grupę, z jakiegoś powodu nie chciała tego zrobić.
dwa punkty dla mnie,....

A ja czuję się wtedy bezbronna.
Czuć nie znaczy nie umieć się bronic.... Teraz nasuwa się tez inne pytanie... Czemu czuje się bezbronna choć umie się bronić? Odpowiedz jest prosta... Wie że teraz, nie potrafi nikogo skrzywdzić...
Anonymous
Gość
Gość

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Czw 31 Maj 2012, 18:12
akapit Gdy tylko Mimi powiedziała o marzeniu, Neko zdał sobie sprawę, że zbyt wiele czasu poświęcał na rozmyślanie "kim jest morderca Ojczyma" i nie miał czasu aby marzyć. Jakie mógł mieć marzenia, gdy cały jego świat został zniszczony przez skrzydlatą postać. Jego ojczym zginął a on samotnie wyruszył na poszukiwanie mordercy. Nie myślał jak jego przyszłość będzie wyglądała. Aż do momentu kiedy poznał Mimi. Ona przez krótką chwile pozwoliła mu przestać o tym myśleć. A teraz gdy wspomniała o marzeniach Neko wyobraził sobie coś co mogło być marzeniem. Mianowicie dłoń Mim spleciona z jego dłonią. Nagle usłyszał:
- I co teraz? Nie puszcze cię!
Czy to nadal byłą jego wyobraźnia? Nie wiedział co zrobić, Kocica trzymała jego dłoń w taki sam sposób jak on sobie to wyobraził. Skoro to było marzenie, to spełniło się. Był mile zaskoczony ale z drugiej strony nie wiedział jak ma zareagować. I powiedział coś co później wydało mu się dość głupie:
- Nie chce abyś mnie puściła. Ale nie ściskaj za mocno, chce jeszcze kiedyś zagrać na pianinie.

akapit Neko wpatrywał się w jej oczy, nie widząc wiele po za Zielenią tęczówek i głębią w jej źrenicach. Ale jego zmysły coś mu podpowiedziały. pojawił się ktoś jeszcze. Zanim Neko się zorientował, Mimi wykonała serie ciosów na nieznajomego. Po czym złapała za rękę zaskoczonego Neko i pociągnęła go za sobą do kryjówki. Upadłą na kolana a Neko kucnął przy niej. Wyciągnął rekę przed siebie aby dotknąć jej głowy w geście pocieszenia gdy nagle zauważył jej dłonie i usłyszał przeprosiny. Zaskoczony całą sytuacją i wyglądem dłoni Mimi powiedział:
- Nie masz mnie za co przepraszać. Kim był ten kolesi i czemu emm... - na chwile się zająknął bo nie wiedział czy może zapytać się o dłonie dziewczyny - Co się dzieje z Twoimi dłońmi? Mogę Ci jakoś pomóc? Powiedz tylko.

akapit Chciał jej jakoś pomóc ale nie wiedział co się działo. Nie wiedział kim był ten koleś, nie wiedział co dzieje się z rękoma dziewczyny. Był tak zdekoncentrowany oczami Mimi, że wyłączył na chwile wszystkie zmysły. przez chwile poczuł się zupełnie bezradny. Zirytowało go to, że przez zapatrzenie się w jej oczy nie był w stanie jej obronić. Obiecał sobie, że od tej pory, nawet gdy będzie się wpatrywał w jej oczy, będzie ją chronił. Za wszelką cenę.
avatar
MG
Liczba Postów : 200

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Czw 31 Maj 2012, 19:02
Mimi wreszcie ręce zabrała z twarzy i dla jego widoku ukazały się policzki pełne łez.... Więc ta ciecz to było nie co innego jak łzy spływające po dłoniach.... Pytań pewnie nasuwa się wiele, tylko czy stan Mimi pozwoli na wyjaśnienie wszystkiego? Na obecną chwile tylko rozwarła dłonie i przytuliła się do Neko, aby spokojnie dać ujścia łzom i swoim myślom:
- A było juz tak wspaniale... Czemu musiało ponownie mnie to spotkać? -POMYSLAŁA- Po chwili słychać było jak na zewnątrz panuje jakiś harmider. Tak jakby kilkanaście... Ba nawet z kilkadziesiąt osób zaczyna poszukiwania... Słuchać było stukania pałek bejsbolowych o drzewa, kijów o krzaki, jakby próbowali przeczesać teren. Co się do ..******.. DZIAŁO?!?!
Mimi odpłynęła lekko wypłakując się mu na ramieniu... Zdołała wydusić z siebie tylko
- Przepraszam za poplamienie twojej bluzki - Po chwili jednak zmniejszyła uścisk nakładany przez jej ręce na ciało Neko.

****** - Nędzy
Anonymous
Gość
Gość

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Czw 31 Maj 2012, 22:17
akapit [Łzy... to były łzy, Wszechmogący, jaki ja jestem głupi] Pomyślał zdekoncentrowany jeszcze bardziej Neko. Pierwszy raz widział aby ktoś tak płakał. Na jedną krótką chwile (zanim Mimi wpadła w ramiona Neko) jego oczom ukazały się szkliste oczy dziewczyny. Ten widok dla niego był tak wstrząsający, że na chwile przestał myśleć o czymkolwiek. Myślał tylko Nie pozwolę nikomu jej zranić, choć bym miał walczyć z całym miastem!. Gdy Mimi wpadła mu w ramiona i mocno się do niego przytuliła, on odwzajemnił uścisk aby dać jej oparcie i pocieszenie. Przez jego myśli przebiegało wiele opcji, wiele strategi. W krótkiej chwili musiał wybrać tą najlepszą, aby Mimi nie spadł nawet włos z głowy. uruchomił wszystkie swoje zmysły: węch, słuch, wzrok, dotyk a nawet poczuł w ustach smak powietrza, przesyconego potem otaczających ich ludzi, smakiem pyłków różnych roślin i wilgocią powietrza. Słyszał ich nawoływania. Szukali Kocicy. Tylko dlaczego?

akapitMimi rozluźniła uścisk. Neko wtedy już wiedział co ma zrobić. Otworzył szeroko oczy i nastawił Kocie uszy. Do płuc zebrał sporą ilość powietrza, pochłaniając wszelkie zapachy z otoczenia, aby WYCZUĆ wszystkich, którzy szukają Mimi, ale też po to aby być gotowym do ataku i wiedzieć gdzie uderzyć. Przygotował cele najbliższe i najsilniejsze, tak aby nikt z pozostałych nie miał możliwości zbliżyć się do dziewczyny, zanim on po udanym ataku nie powróci do niej. Ostatni cel obrał tak, żeby zdążyć wrócić do Mimi i słońce mieć za plecami, aby nie raziło go w oczy. Wiatr sprzyjał roznoszeni się zapachów każdego z oponentów. Był gotów do walki. Położył dłoń na głowie Mimi i powiedział:
- Nic się nie stało. Nie płacz, mówiłem Ci przecież, że "przy mnie nic Ci nie zrobią, przecież większych kotów się boją" (Cytat Neko z Postu na Placu Głównym [punkt i dla mnie]) - Powiedział Neko miłym głosem do Mimi i ze wściekłością w oczach na wszystkich, którzy ich otaczali. - jeżeli mogę Cie tylko o coś prosić, to bądź gotowa do przemiany i ucieczki, i proszę Cię, nie oglądaj się za siebie. Złapał ją delikatnie za ramiona, odsuwając jej delikatnie od siebie. Gdy zdjął jej twarz ze swojego ramienia, Pocałował dziewczynę i wyszeptał. - Jeśli będziesz miała okazję, Uciekaj. Obiecuję, że wrócę po Ciebie

akapit Odsunął Mimi jeszcze kawałek, pozwalając swobodnie opaść jej dłoniom. Zdjął plecak i prawie natychmiast wstał. jeszcze raz szybko obejrzał się dookoła siebie, nie wykonując zbędnych ruchów. Jego oczy rozszerzyły się, a powieki otworzyły jak najmocniej, aby złapać jak największy kont widzenia. Uszy nasłuchiwały każdego ruchu. Słyszał nawet upadające liście i gałęzie z drzew i krzaków, które odrywane od uderzeń pałek, upadały na trawę. W powietrzu unosił się zapach poszukiwaczy dziewczyny, co pozwalało Neko na prawie precyzyjnym wymierzeniu ciosu w każdy potencjalny cel. Nawet w ten cel który nie znajdował się w polu widzenia Kota. Słońce miał za plecami, więc nic nie zaburzyło jego pola widzenia. Oddychał spokojnie. Był pewien siebie. Wiedział, że walka z tyloma przeciwnikami nie będzie łatwa. Ale chciał przynajmniej dać czas Mimi aby oddaliła się na bezpieczną odległość.

akapit Oczom poszukiwaczy ukazał się Neko. Wściekłość w jego oczach penetrowała każde spojrzenie potencjalnego przeciwnika. Jego dłonie nie były zaciśnięte ale swobodnie opuszczone wzdłuż ciała. Głowa lekko spuszczona w dół, jak by mało zainteresowany ludźmi dookoła, ukazywała jedynie Złość w oczach kota i jego Białe kły, gotowe do UGRYZIENIA. Na jego twarzy pojawił się delikatny uśmiech (cwaniaka)
- Widzę, że szukacie Kota, z którym chcecie się pobawić. Oto jestem Powiedział nadal uśmiechając się pod nosem. Przygotował dłonie do uformowania Pieczęci Królika, która oznaczała technikę Cealestis Aequaliter, aby zaatakować każdego, który wykona fałszywy ruch.

Pieczęć
Spoiler:


Occ:

Neko używa techniki Wyczuwanie. Aby poznać liczbę i pozycję wrogów.

Proszę o pierwszeństwo ataku gdy przeciwnik wykona fałszywy ruch, ze względu na wcześniejsze przygotowaniu się do uderzenia.
avatar
MG
Liczba Postów : 200

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Czw 31 Maj 2012, 23:06
Widząc, że Neko chce iść walczyć z nimi wszystkimi wyciągnęła tylko rękę
- STÓJ - jak i pomyślała - Nie zaczekaj - Po czym musiała szybko działać. Neko chyba został poniesiony zbytnio emocjami i trzeba zacząć działać. Wytarła tylko łzy i wyleciała za Neko. Widziała że ten przygotował się na Atak, wiec natychmiast zlikwidowała jednego faceta próbującego zajść od tyłu Neko. Może i jego wyczulone uszy potrafiłyby go ostrzec ale nie przed rzuconym nożem... Dlatego Mimi musiała go jako pierwszego zneutralizować. Jak to zrobiła?
Proste... tup tup tup tup....
Spoiler:
Po czym pojawiła sie za neko i złapała za kołnierz ciągnąc go z powrotem do kryjówki. Oczywiście nie byli juz tam całkiem bezpieczni, dlatego musiała zrobić coś czego nie chciała.....
Podeszła prawie na środek ciągnąc za sobą Neko i otworzyła ZAPADNIE?!. Raczej właz, który był dobrze zamaskowany... Oczywiście ustała na baczność i pokazała ręką jednoznacznie zapadnie z drabiną dla Neko. Potem gestem rak pospieszyła go... Poczekała, aż tam spokojnie wejdzie i natychmiast wskoczyła za nim... Teraz musi wyjaśnić to troszkę.... Zaczęła drapać się za uszkiem. Po chwili musiała już wydusić z siebie...
- Przyszłoby ich tylko więcej... Walka nie pomogłaby.... - Po chwili ciszy z zażenowaniem, jednocześnie wstrzymując płacz powiedziała
- Wiem z doświadczenia... trudna sytuacja i nie wiem od czego zaczai - Po czym jej smutna minka zapatrzyła się na ziemię.
- W pewnym okresie wzrok ludzi mnie tak irytował, że nauczyłam sie walki.... tylko przynosiło to odrobinę odwrotny skutek... Psychika mężczyzn, chyba nie pozwalała im na przegraną ze strony dziewczyny.... Uciekłam z tobą, nie chcąc znów wszczynać tylu bójek, co wtedy... Bylo tak cięzko - Po czym pojawiła się łza
- I nie chciałam abyś ty... Nie chciałam cię PO PROSTU STRACIĆ... - Ostatnie zdanie prawie wykrzyczała na głos zaciskając pięści...
Walka czasem nie jest dobrym sposobem na wygrana...
Anonymous
Gość
Gość

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Pią 01 Cze 2012, 16:29
akapitNeko wyskoczył przed siebie. Ale zdołał jeszcze usłyszeć wołanie Mimi. Gdy wylądował na ziemi za jego plecami usłyszał cios. Po chwili ktoś chwycił go za kark. chciał się odwrócić i oddać cios, ale wyczuł znajomy zapach. To była Mimi. Był zaskoczony, nie tylko tym, że dziewczyna próbowała go zatrzymać, ale też tym że zdołała go tak szybko dogonić. Nagle Neko znalazł się znowu w kryjówce. Jednak wcześniej zdemaskował ich pozycję. Nie byli bezpieczni. Neko nie wiedział co zrobić. A dziewczyna nie pozwalała mu na walkę. Skończyły mu się opcję. Nie miał pomysłu na dalsze działanie. Jednak nagle oczom Neko ukazał się właz, który odkryła Mimi. Spojrzał na właz, następnie na Mimi i znowu na właz. Ucieczka? co tu się dzieje?? . nie miał czasu na przemyślenia, szybkim ruchem zjechał po drabinie a za nim wskoczyła Mimi. Właz zasunął się i po chwili można było usłyszeć masę ludzi, stąpających nad nimi.

[color=black]akapit[color] Mimi zaczęła mówić. Jej głos coraz bardziej się łamał. Neko był zszokowany całą sytuacją. Usłyszawszy Tłumaczenie Mimi, powoli zaczynał rozumieć co się dzieje. Spuścił wzrok, aby po chwili go podnieść uśmiechając się do Mimi.
- Powiedziałem Ci że Cie nie zostawię, a jeśli tego nie powiedziałem to... kiedyś to powiem. - Jego mina spoważniała - Ale Ucieczka tylko nawarstwi te problemy, Będą Cię ścigać, prześladować, gnębić. Wiem że nie chcesz pogarszać sytuacji, ale musimy to jakoś rozwiązać. Bo chce abyś czuła się bezpiecznie idąc przez tłum...
avatar
MG
Liczba Postów : 200

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Pią 01 Cze 2012, 22:01
Mimi jednak chciała wymienić się poglądami... Bo kto jak kto ale ona była juz trochę w tych sprawach obeznana... Pomyślała tylko chwilę i zrobiła słodkie oczka podchodząc do towarzysza
- Ale Neko... - Po czym mrugnęła oczami jakby w zwolnionym tempie z widoczkiem na ponętne rzęsy, i piękny wzrok. Po chwili dodała już poważniej... chciała zrobić jak najmilszą atmosferę rozmowy...
-Naprawdę jedyne czego nie chce to wykańczającej walki.... Mogło by się to rozwiązać jakbyśmy się przebili do ich lidera.... To mogłoby się wtedy udać, i na spokojnie porozmawiać. Też jestem za tym aby to zakończyć, lecz razem.... - Po czym podeszła do Neko i zostawiła całusa na jego policzku czekając na jego odpowiedz.... Jedyne ale to zrobić to razem a nie pojedynczo...
Anonymous
Gość
Gość

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Nie 03 Cze 2012, 14:53
akapit Neko spodobało się "bezkrwawe" rozwiązanie Mimi, no i oczywiście sposób w jaki powiedziała mu o tym. To sprawiło, że na jego twarzy pojawił się niewielki zarys uśmiechu. Jednak miał sporo pytań do Kocicy. Ale teraz chciał po prostu wysłuchać dokładnie jaki ma plan.
- Pomogę Ci jak tylko będę mógł. Jaki dokładnie masz plan??

akapit Mimi była dziewczyną, dla której Neko mógł wiele poświecić, wiec jak mógł by jej odmówić. Jednak bez uprzedniego zaplanowania całej akcji nie porywał by się na to. Nie przepadał za krwawymi rozwiązaniami, jednak jeżeli chodzi o przyjaciół, osoby z którymi łączą go jakieś więzi a w szczególności Mimi, gotów był walczyć z całym światem. Z tego właśnie powodu zaczął swoje treningi nad opracowaniem pewnej techniki, która pozwalał by mu chronić przyjaciół przed niebezpieczeństwem. Jednak była to Technika zbyt ciężka do opanowania i niebezpieczna, dlatego nie próbował jej jeszcze używać.

akapit Nasłuchiwał ludzi nad nimi. Kroków uderzających o zamaskowany właz. jak na razie, nikt nie odkrył ich kryjówki i miał nadzieje, że tak pozostanie. Ale na wszelki wypadek wolał sprawdzić czy jest z tego miejsca jakaś inna droga. Już raz wyskoczył w tłum narażając Mimi, drugi raz nie popełni tego błędu.
[color=grean] - A i jeszcze jedno. Jak się stąd wydostaniemy?
avatar
MG
Liczba Postów : 200

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Nie 03 Cze 2012, 15:48
Mimi wiedziała ze o czym zapomniała.... Mianowicie o planie. Trudno było Z TAKIEGO MIEJSCA coś wymyślić jak nie było widać co jest na górze. Plan więc musiał sie ograniczyć do zespołu mniejszych celów, poprzedzających ten właściwy.
- Neko sprawa planu jest bardzo elastyczna, iż prawdę powiedziawszy nie wiem co jest na górze. Jednak myślę ze musimy przedostać się jak najmniej uszkadzając przeciwników na drzewo. Wtedy trzeba poszukać z tego dobrego punktu obserwacyjnego ich Lidera. Pewnie nie będzie atakował i po tym zostanie rozpoznany. - Mimi mówiła to z uśmiechem co róż patrząc się na Neko i jego oczy czy zdradzają jakikolwiek strach. Myślała tez że czasem taka dawka "bojaźni" jest całkiem dobra i użyteczna. Mimi oczywiście troszkę częściej mrugała okazując odrobinę strachu. Mimi zastanowiła sie porządnie nad tym jak mają się stąd wydostać, iż Neko bardzo dobrze zauważył ten szczegół który pominęła. Podrapała się w główkę i powiedziała
- Oj tego już nie wiem... Myślę jednak że możemy i stąd wyskoczyć bo te miejsce już przefiltrowali i myślę że się jednak zaskoczył. - Popatrzyła się na klapę i uniosła rękę patrząc na niego, tak jakby chciała przekazać, żeby się przygotował.
Anonymous
Gość
Gość

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Nie 03 Cze 2012, 17:17
akapit Wiec nie było innego wyjścia. Siedzieli jak w klatce pod stopami oprawców czekając na to aż ktoś wpadnie na to, że pod stertą liści i ziemi znajduje się ukryta klapa. Musieli działać wspólnie. Tylko to mogło by ich teraz uratować.

akapit Neko przemyślał jeszcze raz propozycje Mimi w wyobraźni układając sobie obraz walki. Dzięki niezwykle czułym zmysłom, mniej więcej określił pozycje przeciwników na zewnątrz i przybliżoną siłę ciosu, który powinien wykonać aby ogłuszyć przeciwnika nie robiąc mu większej krzywdy. Już chciał wyskoczyć przez właz gdy nagle w głowę uderzyła go nowa myśl.
- Mimi, Być może pod postacią zwierząt będzie nam łatwiej przemknąć obok nich, nie robiąc nikomu krzywdy. W końcu łapy kotów stworzone są do tego aby poruszać się ostrożnie i bezszelestnie. Tylko musiała byś poczekać na mnie. Tym razem chce przetransformować się w Ubraniach, wiec zajmie mi to troszkę wiecej czasu. Ale nie wiele\, obiecuje - powiedział to i uśmiechnął się do dziewczyny, patrząc jej prosto w oczy. Ponownie przypomniał sobie, gdy pierwszy raz przetransformował się przed Mimi bez odzienia.
avatar
MG
Liczba Postów : 200

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Nie 03 Cze 2012, 17:48
- Oni szukają mnie więc będziesz mieć więcej czasu - Po czym poruszyła ramionami i chciała już otwierać klapę. Przyszło jednak do niej jeszcze jeden pomysł który będzie jeszcze lepszy. Popatrzyła się na niego i zaczęła mówić
- A co jakbyśmy użyli podpuchy? Mam na myśli ty jako człowiek a ja jako malutki kotek.... Myślę że ich niewiedza pozwoli nam wyjść na spokojnie. Tylko będziemy musieli wybrać moment w którym nie będzie nikogo w krzakach bo jakbyśmy wyszli z zapadni na ich oczach byłoby z tego nici... - Po czym Mimi przemieniła się w koteczka.... Zdała się kompletnie na inteligencje Neko, wierzyła w niego.... Kotecek po chwili zamiauczał.

OCC: Neko zadanie dla ciebie... Opisujesz co robisz, jaka podpuchę z milusim koteckiem na rekach.
Anonymous
Gość
Gość

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Nie 03 Cze 2012, 19:56
akapit No jasne... a jakżeby inaczej. Facet w czarnym płaszczu niańczący małego kotka... chyba wolał bym jednak komuś nakopać Takie było pierwsze wrażenie Neko. Jednak po analizie wszystkich za i przeciw... nadal myślał tak samo. Pomysł definitywnie mu się nie podobał, ale był dobrym pomysłem.

akapit Podszedł do Mimi, która była już w postaci małego słodkiego kotka Więc tak udawało Ci się przed nimi uciekać. Ja też nie miał bym serca Cię skrzywdzić.. Wyciągnął do niej rękę a ona bez zastanowienia wdrapała się na nią. podniósł ją do góry i położył na swoim lewym ramieniu. Po wzroku jakim obdarzyła szefa w kawiarence, spodziewał się jednak większego kotka. Ale pod tą postacią też było coś wyjątkowego. Małe słodkie Kociątko o białej sierści i nadal tak samo nieziemskim spojrzeniu. Trzeba było tylko uważać aby go nie zdeptać.

akapit Podszedł do włazu i wyciągnął rękę do góry, kładąc dłoń na włazie. Zamknął oczy, bo teraz nie były mu potrzebne. musiał zdać się na słych węch i dotyk. Wyczuł jak właz drży od stup prześladowców, wibracje ziemi pod stopami potencjalnych wrogów też docierały do jego receptorów dotyku. Słyszał też ich głosy i oddech. wszystkie jednak okrzyki " Dopadnę cię ****", "Zabije", powoli przeradzały się w pytania "gdzie ona jest", " gdzie ta *****", "Widziałeś ją" . Aby w końcu przemienić się w ciche szepty poprzerywane głośniejszymi okrzykami "**** Znowu nam Uciekła" . Zapach Ludzi na zewnątrz zamazywał się i oddalał, rozwiewany przez wiatr. zastępował go intensywny zapach trawy. Pozostały jedynie trzy osoby. Ale Neko po przysłuchaniu się im stwierdził, że nie stanowią dla niego zagrożenia. Jedną z tych osób był pijaczek, śpiący w pobliskich krzakach. Smacznie sobie chrapał. dwie pozostałe osoby przez pewien czas szły lecz przystały. nie słyszał i nie czuł ich kroków. więc się nie poruszali. Kim byli? Wyostrzył słuch wstrzymując powietrze. usłyszał jak ziarenka suchego chleba uderzają o ziemię. To była dwójka ludzi karmiących gołębie tylko. Więc odetchnął z ulgą. Otworzył oczy i wpuścił światło do środka, otwierając właz. Pozwolił aby jego oczy przystosowały się do zmiany oświetlenia. Powoli otwierał właz aby zyskać jakieś pole widzenia, zauważył parę staruszków siedząco na ławce i karmiącą gołębie. Uśmiechnął się do siebie. Mógł spokojnie wyjść. Nie było tu nikogo, a para staruszków siedziała odwrócona do niego plecami.

[color=black]akapit[color] Gdy opuścili kryjówkę, Neko spostrzegł się, że Mimi odciągnęła go naprawdę daleko od drzewa. Kurcze, ta dziewczyna jest naprawdę silna. Wolał bym jej nie podpaść. Lubię swoje zęby Pomyślał Neko uśmiechając się do kocicy siedzącej na jego ramieniu.
- Ruszamy wiec Kotek - Powiedział to i zdał sobie sprawę z tego co powiedział. Ale Mimi wydawała się zadowolona z tego tekstu, ponieważ otarła się głową o jego policzek i zaczęła mruczeć.
Neko powoli ruszył do przodu. Dzięki swojej zręczności i Zmysłom, a także świadomości swojego ciała, potrafił zniwelować odgłosy wydawane podczas chodzenia do praktycznie granicy niesłyszalności. W tym wypadku też tak było, postawił pierwszy krok sprawdzając grunt pod stopami. Zrobił to najdelikatniej jak tylko mógł, aby sprawdzić na ile mu podłoże pozwoli. Po pierwszym kroku określił już maksymalną prędkość z jaka mógł się poruszać, oraz sposób jak ma rozkładać ciężar stawiając następne kroki. Ruszył do przodu nie wydając przy tym praktycznie żadnego odgłosy. Nie zwrócił uwagi pary na ławeczce oraz nie obudził pijaczka (choć prawdopodobnie gdyby grał na perkusji jednocześnie strzelając z moździerza, też by go nie obudził)

akapit Dotarł w końcu do drzewa. Jego oczom ukazał się widok, który go rozzłościł. Parę gałęzi na drzewie było połamanych, a na korze widniały trzy cięcia nożem. Położył dłoń na cięciach Przepraszam, że Cierpisz przez nas Mimi zdawała się słyszeć myśli Neko. natychmiast przestała mruczeć i spuściła głowę, pozwalając małym uszkom swobodnie opaś. Na jej pyszczku pojawiła się łza, wplątana w miękką białą sierść przy nosku.
- nie martw się Mimi, za to też nam zapłacą - Wyszeptał, ze złością w głosie, Neko. po czym, głośniej już, dodał - Trzymaj się mocno.- Prawie natychmiast Mimi wyciągnęła pazurki i wtuliła się w ramię Neko, wczepiając się w jego płaszcz. Mimo tego, że uważała aby go nie zranić, parę pazurków dotarło do jego skóry.
Neko najostrożniej jak mógł wyskoczył w górę, starając się aby Mimi nie spadła. Znalazł się na pierwszej gałęzi, następnie drógiej i kolejnej. Po chwili siedział już w koronie drzewa.
- Tutaj nikt nas nie widzi. Możesz wrócić do normalnej postaci - powiedział Neko, badawczo rozglądając się.
avatar
MG
Liczba Postów : 200

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Nie 03 Cze 2012, 20:22
Mimi popatrzyła sie w stronę Neko. Oczywiście pomerdała ogonkiem, ale po chwili nastawiła uszy coś nasłuchując. Minęła mała chwilka i rozglądała się nadal będąc kotkiem. Wreszcie zauważył piątkę ludzi z kastetami którzy otaczali jednego mężczyznę. To był chyba on, w czarnej chuście, zawiązanej z tyły na szyi. Mimi pod postacią kotka podniosła prawa łapkę pokazując mężczyznę i zamiauczała. Po chwili można było zobaczyć dymek i dość nieprzeciętny widok...Szczególnie kojący zmysły mężczyzn...Mimi była na gałęzi, na czworakach z jedna ręką zgięta pokazującą grupkę ludzi. Cześć kroczowa miała lekko uniesiona w górę, a bluzka swobodnie zwisała w dół z ingerencja przyciągania ziemskiego. Po chwili jej uszka drgnęły i usiadła na drzewie z lekkim rumieńcem na twarzy. Zdała sobie sprawę jak mogla wyglądać, więc lekko odwróciła głowę od Neko i spuściła wzrok. Czekała aż coś powie...
Anonymous
Gość
Gość

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Nie 03 Cze 2012, 21:53
akapit Neko nie ukrywał zaskoczenia pozycją dziewczyny. A także na jego policzkach pojawił się delikatny zarys rumieńca. Miał tylko chwile aby obserwować dziewczynę. Sytuacja ogólna była mało ciekawa, ale ten moment sprawił że na twarzy Neko, chwilowo pojawił się uśmiech.
- Skoro kwestie dziwnych transformacji mamy za sobą, możemy pomyśleć o wspólnych kolacjach - Powiedział Kociak aby rozładować sytuację

akapit Spojrzał się na mężczyznę otoczonego piątką innych mężczyzn. Jeko wzrok penetrował okolice, szukając najlepszego miejsca do ataku. Zaczął planować jak zająć się jego "Gorylami". ale wcześniej chciał się dowiedzieć, co o tym myśli Mimi. Przysunął się do niej, kucnął obok i powiedział
- Jak to zrobimy? Nie chciał bym aby coś Ci się stało więc jak będzie się robiło nie ciekawie, masz natychmiast Uciekać - Spojrzał się na nią stanowczo i dodał [color=grean- Rozumiesz?[/color]
avatar
MG
Liczba Postów : 200

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Nie 03 Cze 2012, 22:13
Zaśmiała się tylko na słowa Neko i popatrzyła sie na niego. Oczywiście chciała odpowiedzieć na nie (jego zdanie) ale zwróciła uwagę "goryli" swoim śmiechem, który jest, dość znany wśród nich... Popatrzyła się znów na Neko który tym razem powiedział że ma uciekać, gdyby nie fakt ze stado mężczyzn biegnie w ich stronę może odpowiedziałaby mu konkretniej....
- I zostawić ciebie? - Fuknęła okazjonalnie z uśmiechem, zeskakując z drzewa. Zacisnęła gardę i przygotowała się na naparcie mężczyzn. Widząc że są blisko natychmiast poleciała seria ciosów jednemu na klatkę piersiowa. ciosów prawie nie było widać... Nad głowa pojawiał się coraz większy zielony pasek który po zakończeniu serii pokazał " 107 HIT", po czym zrobiła pól obrót w tego samego faceta i wyrzuciła go trafiając w innego... Po chwili kupa leżących "goryli" rosła... Mozna by powiedzieć że robili "stodołę" na tego na dole, ale jednak to tylko spotkanie z Mimi. Ona popatrzyła się na walczącego obok Neko i bardziej zaczęła się popisywać na swój sposób... Podbiegła do faceta po czym zaczęła po nim biec kończąc jedna noga na głowie i robiąc salto do tyłu w powietrzu. Oczywiście nie podobało jej się to, więc zostawiła resztę dla Neko i pobiegła w stronę "Szefa"... Będąc blisko niego, zatrzymała się i powiedziała:
- Czego ty chcesz? - Po nie długiej chwili usłyszała odpowiedz dość denerwującą, iż niezgrabnie ułożoną
-Ciebie! - Można było wiele pomyśleć, gdyby tego nie dokończył po chwili
- W moim gangu

OCC: Neko opis walki : D DAJESZ!
Anonymous
Gość
Gość

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Pon 04 Cze 2012, 00:01
akapit Neko zauważył jak szarżują na nią "Ggoryle". wiec stanął obok niej. Czekał aż pierwszy mężczyzna dobiegnie do nich aby zdjąć go jednym szybkim uderzeniem, Lecz zanim to zrobił, w klatkę mężczyzny poleciała seria 107 cisów Mimi. Szczęka Neko z zaskoczenia opadła w dół, (gdyby nie ograniczała jej anatomia, prawdopodobnie znalazła by się na ziemi i trzeba by było ją jakoś wciągnąć z powrotem). podniósł dłoń do góry i przetarł oczy Jak ona to zrobiła??

akapit Chwila zadumy i podziwu dla szybkości i precyzji Mimi nie trwała długo. Gdyż z odrętwienia wyrwał go kolejny mężczyzna biegnący w jego stronę. Zauważając go, odwrócił głowę delikatnie w lewą stronę, z tej powiem strony biegł przeciwnik. Uśmiechnął się do niego, a cios, który wyprowadził, był niezwykłym pokazem Kociej zręczności i precyzji. Zanim Przeciwnik dotarł na odległość 4 metrów od Neko, Kot zrobił krok do przodu, schylił się robiąc obrót a jego ogon owinął się w koło kostki przeciwnika. Gdy ogon pozostawał na jego kostce, Neko szybko wstał z pozycji kucnięcia i poderwał ogon do góry tak aby przeciwnik znalazł się w powietrzu. Gdy tak się stało, ogon poluzował uścisk na kostce przeciwnik, on sam wisząc jeszcze w powietrzu otrzymał cios w plecy od Kota, co wcisnęło go z ogromną siłą w ziemię.

Occ
_____________
Neko wykonuje "Atak szybki" = zręczność = 50 DMG

(Prośbo o zaliczenie + 20 DMG dla przeciwnika z powodu uderzenia o ziemie i utraty przytomności z tego samego powodu)
________________________________________________________________________________

akapit Następny przeciwnik znajdował się bliżej Mimi niż powinien, Ona sama zajęta kolejnym Przeciwnikiem nie zauważyła, że ktoś zakradł się do niej od tyłu. Stał do niej w odległości około 4 metrów. wyciągał spory nóż z kabury przy pasku. Neko podniósł głowę znad Nieprzytomnego mężczyzny pod jego nogami zauważając skradającego się do Mimi "goryla". Uformował pieczęć z myślą Zdążę , wypowiedział słowa Cealestis Aequaliter i wstrzymał powietrze.
Spoiler:
Na chwile przed atakiem jego zmysły się wyostrzyły, obierając za cel mężczyznę znajdującego się za plecami Mimi. Neko wiedział gdzie trafić. Nie spuszczał celu z oczu. Czekał. przeciwnik znajdował się coraz bliżej Mimi. Dziewczyna nagle wbiegła na innego mężczyznę i wykonała kopniak kończąc bieg, na jego głowie i rozpoczynając salto. Teraz! pomyślał Neko i wystartował. Dziewczyna znajdowała się jeszcze w powietrzu gdy Neko pojawił się przed przeciwnikiem, wykonując atak wyprostowanymi palcami w jego krtań, tym samym zamykając mu ją na pewien czas, uniemożliwiając mu oddychanie. Przeciwnik wypuścił sztylet z dłoni łapiąc się za szyje obiema rękoma. Jego oczy były szeroko otwarte, Nie spodziewał się tak szybkiego ataku. Jego wzrok zawierał ogromną ilość strachu. gdy upadał na kolana, stopy Mimi dotknęły ziemi kończąc salto.
- Czworo mamy z głowy. Ty zajmij się... nie skończył zdania gdy zauważył że Mimi pobiegła w kierunku szefa ferajny.


Occ
_____________
Neko wykonuje technikę Cealestis Aequaliter
Zręczność + Technika/ 50 + 15 = 65 DMG

(Prośba o zaliczenie ataku krytycznego na krtań przeciwnika uniemożliwiając mu oddychanie i dalszą walkę)

________________________________________________________________________________

akapit Pobiegł za Mimi, lecz nagle w jego głowie pojawiło się dziwne przeczucie, zobaczył przed oczami obraz dłoni trzymającej kunai, lecącej w jego kierunku a na celu miała twarz Neko. Nagle wszystko się zatrzymało. Neko stał bez ruchu a parę milimetrów od niego znajdowało się dłoń z ostrzem. Wizja była zamazana, Było widać Kunai, dłoń i przedramię przeciwnika, jego samego nie było widać. Nagle z mgły wyłoniła się Puma, która od zawsze mieszkała w głowie Pół-Zwierza
Neko - Co się dzieje? Co Ty tu robisz? czy to moja
Puma - Tak to jest Twoja wyobraźnia
Neko - czy ja zginę?
Puma - Nie jeśli mnie posłuchasz
Neko - Muszę
Puma - skoro nie chcesz to...
Neko - żartowałem przecież
Puma - więc tak, To w czym się teraz znajdujesz to jeden ze scenariuszów. Twoje zmysły podświadomie zbierają informacje o wszystkim co znajduje się dookoła Ciebie, szczególnie podczas walki, Podczas tej walki Twoje zmysły zebrały masę informacji, na przykład na temat przeciwnika, który trzyma ostrze przed Twoją twarzą. Abyś nie zginął lub nie został zraniony, Twoje zmysły alarmują Cię o tym, tworząc "Alternatywny Obraz Zdarzeń", który jest przypuszczalnym przyszłym ruchem przeciwnika. Dzięki takiemu "Obrazowi" możesz uniknąć Ataku.
Neko - Więc jak...
Puma - nie czas na pytania, Miłej walki

Wizja rozmyła się a on nadal Biegł za Mimi. Nagle z jego prawej strony wysunęła się dłoń z Kunai. Widział już ten atak. Wiec zrobił ślizg pod ręką przeciwnika. i natychmiast wstał. Przeciwnik Zaskoczony tym, że kociak uniknął jego ataku, zrobił niekontrolowany krok do przodu aby się nie przewrócić. Stał jednak tyłem do Neko, co niestety stawiało go w bardzo złej sytuacji. Neko Wykorzystał chwile zawahania przeciwnika i wyskoczył w górę wyciągając przed siebie obie złożone razem ręce. Upadł na Mężczyznę, zadając Mu potężny Cios w kark. Powalając go na ziemi, ponieważ przeciwnik jeszcze był zachwiany po nieudanym ataku.

Occ
_____________
Neko używa techniki Zwierzęcy Instynkt
Neko Wykonuje Atak Potężny = Siła + Zręczność
Siła + Zręczność/ 9 + 50 = 59

(prośba o Ogłuszenie przeciwnika po przez atak w kark i powalenie na ziemie)

________________________________________________________________________________

akapit Wstał po uderzeniu i podbiegł do Mimi, biegnąc w jej kierunku usłyszał słowa przywódcy ferajny. Jego oczy otworzyły się w przerażeniu przez to, o co poprosił Mimi. Bał się o to, co teraz kołacze się w głowie dziewczyny. Dobiegł do niej i złapał oddech. Stanął po jej lewej stronie. Stali ramie w ramię przed Szefem. Neko wyszeptał do Mimi
- Mam nadzieje, że nawet się nad tym nie zastanawiasz, To nie jest Twoje miejsce, Nie chciał bym widzieć w Twoich oczach gniewu i pragnienia walki, a gdy będziesz z nimi właśnie to zagości w Twoich ślicznych oczach. - Opuścił głowę, nie patrząc się już w oczy Mimi i dodał zaciskając zęby, z przerażeniem w głoście, ponieważ wyobraził sobie co szef w karczmie mógł zobaczyć w jej oczach - Chyba wiem co zobaczył szef kawiarni w Kazan, sam fakt, że wyobraziłem to sobie napawa mnie lękiem. Proszę nie rób tego. Błagam Cię!


Occ
_____________

Za pozwoleniem, rozdzieliłem walki, aby można było łatwiej je zweryfikować.
Łącznie Mimi załatwiła 2 przeciwników, ja 3...
avatar
MG
Liczba Postów : 200

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Pon 04 Cze 2012, 16:27
Spoiler:
Mimi patrzyła się na szefa raczej ze zdziwieniem niż "takim zabójczym wzrokiem"... Zerkała co chwile to na faceta to na Neko. Słysząc co mówił Neko zrobiło jej się jej troszkę źle że mu nie wierzy. Chciała pokazać mu coś pokazać. Reka Mimi cofnęła się za talie ciała i z ogromną szybkością poleciała na twarz szefa. Tamtemu poleciała lekko krew z nosa, i leciał rykoszetując, a zatrzymał się dopiero na jakieś ławce i walnął swoja dyńką. Po chwili Mimi złapała za ramię Neko i odwróciła, go w swoją stronę i druga ręką podniosła jego brodę i za pomocą jej chyba najponętniejszej cześć ciała POCAŁOWAŁA go prosto w usta. Oczywiście aż sama przymknęła powieki, dając się ponieść. Tylko gdy wargi oderwały się od niego, przemieniła się w białe zwierze.
Spoiler:
Jak widać na spoilerze, postać była deko inna niż wcześniej.... Jak widać niedawno to nie był kotek, tylko mały tygrysek który był podobny do innych kotowatych.... TYLKO CZEMU TERAZ TAK WYGLĄDA? Albowiem jak widać potrafi zmieniać wiek zwierzęcia poprzez młodość, dorosłość a starość.
Mimi natychmiast zaczęła przybierać swoimi już potężnymi łapami, i szybko znikła popalając za Horyzont... NIE!! NIE LECIAŁA ZA ŻADNĄ ANTYLOPĄ ANI GAZELĄ! Po prostu przestraszyła się swojego pierwszego pocałunku..... Na miejscu zamiany ponownie pojawił się Kamyk lecz teraz jakby o wyglądzie BURSZTYNU!
Anonymous
Gość
Gość

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Pon 04 Cze 2012, 17:51
Spoiler:

akapit Neko wypowiadając swoje słowa był prawie pewien, że Mimi nie przyłączy się do gangu. Jednakże wolał zmazać wszelkie swoje wątpliwości. Mimi jednak zrobiła to, czego Neko się po niej spodziewał. Jej szybkość była niewiarygodna. Neko używając od zawsze technik polegających na wykorzystaniu szybkości, ledwo co dostrzegał jej ruchy. Był pełen podziwu dla dziewczyny. Nie zauważył nawet gdy znalazła się przy nim i złożyła na jego ustach Pocałunek. Dla Kociaka ten pocałunek znaczył bardzo dużo, ale nie mógł się wyrwać z szoku po nim, gdyż nie spodziewał się go w takiej chwili. Mimi po pocałunku przemieniła się w Tygrysa (ta postać mu się o wiele bardziej podobała) i zaczęła biec w kierunku horyzontu. Neko nadal nie mógł wyjść z szoku po pocałunku, wiec nie miał nawet siły ruszyć za nią, mowę również mu odebrało, więc okrzyk i tak nie przedarł się przez gardło. Stał i patrzył jak Mimi znika z jego pola widzenia

akapit Świadomość jednak go w końcu dopadła i spostrzegł się, że stoi sam pośród pobojowiska. Mimi nie było przy nim, poczuł pustkę, przecież nawet nie zdążył się z nią pożegnać. Uśmiechnął się delikatnie podchodząc do kamienia/bursztynu który został po Mimi. Schylił się po niego i podrzucił do góry, łapiąc go w drodze powrotnej. Nie podziękowałem Ci jeszcze. Kiedyś to zrobię. powiedział w myślach do Mimi. Mocno chwycił bursztyn w dłoń i schował go do wewnętrznej kieszeni płaszcza bez rękawów. Kontem oka rzucił jeszcze na szefa bandy i powiedział w nadziei, że go słyszy.
- Jeżeli jeszcze raz ją dotkniesz, zaczepisz albo przynajmniej krzywo się na nią spojrzysz, a ja się o tym dowiem, wrócę, a wtedy pożałujesz, że ewolucja dała CI ręce i nogi!

akapit Kroki skierował na plac, gdyż tam właśnie miał się spotkać z towarzyszami. Czy na niego czekali? Nie wiedział tego, wiec postanowił udać się pod piedestał pomnika Sir Percedala i tam oczekiwać na towarzyszy. Postanowił dać teraz Mimi chwile odpoczynku, aby przemyślała wszystko co się stało i uświadomiła sobie, że Kociakowi na nikim innym, nigdy tak bardzo nie zależało.
avatar
MG
Liczba Postów : 200

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Czw 07 Cze 2012, 12:22
Nagle p jakimś czasie ocucił się ten "główny" sprawca bijatyki - gangsta master. Usłyszał oczywiście to co powiedział Neko ale stał się dość dziwny. Zamiast wszczynać bijatykę wstał i podszedł do niego. Powiedział donośniejszym głosem.
- chcesz posłuchać jej historii? Bo ty chyba nie wiesz z jaka dziewczyną się zadajesz.... - Po chwili opuścił wzrok i rozłożył ręce, aby pokazać że nie ma żadnej broni i chce normalnie sobie pogadać. Po chwili usiadł sobie na trawie naprzeciwko Neko i popatrzył się w górę, dosięgając jego wzrok. Widać że nie był ogólnie zadowolony, ale mimo to on chyba cos wiedział o Mimi. Tylko skąd ją znał?
- Słuchaj byłem kiedyś jej znajomym. Nie jakimś tam przyjacielem tylko miałem sporo okazji aby ją podglądać... - Po chwili skapnął się znów ze jego słowa noga być źle interpretowane, więc natychmiast wyjaśnił
Mówiąc podglądać miałem na myśli przyglądać się, co robiła jak była jeszcze młodsza. -
Po chwili ucichł wlepiając swój wzrok w ziemię... Następnie po chwili zamysłu podniósł wzrok i tym razem zapatrzył się w niebo, nie dając ze swych warg żadnego głosu.
Anonymous
Gość
Gość

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Czw 07 Cze 2012, 12:45
akapit Gdy szef bandy podchodził do Neko, ten zacisnął pięść, aby wyprowadzić pierwszy cios. Jednak przeciwnik nie chciał walczyć, to zaskoczyło Neko. Chciał wyłącznie porozmawiać o Mimi. Neko nie chciał poznawać Mimi przez poglądy innych osób, ale coraz bardziej intrygowała go przeszłość Zielonowłosej. Rozsądek kazał mu odwrócić się i odejść ale ciekawość sprawiła coś innego. Popatrzył się na szefa bandy z gniewem i ciekawością w oczach, splótł ręce przed sobą i powiedział:
- Skont mam wiedzieć że to co powiesz będzie prawdą i dlaczego chcesz mi o tym powiedzieć? Poznałem Mimi taką jaka jest i nic tego nie zmieni.

akapit Kociak spojrzał się na drzewo, na którym spędził pierwszą noc z Mimi i przypomniał sobie ją. Kim tak naprawdę była ta dziewczyna i dlaczego tacy ludzie, jak szef bandy, się nią interesują? Nastawił uszu w ciekawości.
- Mów - powiedział do szefa ze świadomością, że będzie tego żałował.
avatar
MG
Liczba Postów : 200

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Czw 07 Cze 2012, 13:07
Usłyszał słowa Neko i pomyślał jak na nie odpowiedzieć. W końcu powiedział tak jakby od niechcenia szukania powodów
-Ja nie mam zamiaru zmieniać twoich poglądów, lecz opowiedzieć ci coś o niej, co może ci się kiedyś przydać... Jak to niestety nie wiem. - Po chwili patrzenia w niebo ujrzał chmurę wyglądająca jak jakaś twarz kobieca. Odprężył się i wziął głęboki oddech, aby sie rozluźnić i zaczął tak powiadać:
-Jak mogłeś zobaczyć dziś nie jest zwykłym niewiniątkiem. Kiedyś była tak znana, że wszyscy się jej bali. A raczej metalowej pieści... lub nóg.... Kroczyła moją ścieżka i wdawała się w bardzo dużo bójek, tylko na pytanie czemu to robi siedziała cicho jak mysz pod miotłą. Kroczyła ścieżka znaną tylko sobie. Potrafiła być bardzo agresywna, ale i zarazem niekiedy tak miła, że potrafiła pomóc wrogowi.... Do feralnego dnia taka była.... Niestety to już musisz raczej od niej się dowiedzieć, bo sam nie jestem godzien o tym cię poinformować. Wspomnę tez, że to ona była dowódcą...Trzech czy pięciu gangów... Już dokładnie nie pamiętam... - Po chwili się zamknął i zaczął patrzyć na każdą chmurkę. Siedział totalnie zamyślony. Nawet dokładnie nie wiadomo czy nie rozpłyną się totalnie, az w takim stopniu że nie był podatny na żadne ingerencje zewnętrzne.
- Oczywiście była...nie nadal jest najbardziej pożądaną dziewczyną. Jest na tyle intrygująca, że większość gang-istów jej pragnie. Tej chwilami czystej przemocy, tylko nie mogą zrozumieć że jednak się zmieniła. Ja dopiero teraz to pojąłem i myślę, że reszta nie będzie miała tyle rozumu co ja aby odpuścić. Wiedz ze kto jak kto ale ona może znaleźć się wśród tych największych masakr. Jeśli ona wie o przyszłej wielkiej wojnie gangów pewnie tam się zjawi aby zakończyć spór. .

OCC: Sorka, że aż wiele dialogu, ale jest to na tyle ważne, dlatego nie potrafię zrobić tego inaczej.
Anonymous
Gość
Gość

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Czw 07 Cze 2012, 13:50
akapit Słuchał go z zaciekawieniem, Gniew w oczach Neko pozostawił tylko delikatny ślad obecności. Zastąpiła go ciekawość i zaskoczenie. Nie był pewien jak zareagować na słowa gangstera. Nie mógł uwierzyć w to co słyszał i nie wiedział jak się zachowa teraz, gdy zobaczy Mimi. analizował każdy fakt, try teraz do niego docierał i starał się zweryfikować go na swój sposób, Wyobraźnia kociaka pracowała teraz na najwyższych obrotach. Wyobrażał sobie Mimi w ogniu walki, aby następnie wyobrazić sobie jej postać spokojnie siedzącą na konarze drzewa i uśmiechającą się w momencie gdy słońce dotyka krawędzi Horyzontu. Tak na przemian, to raz spokojną i sympatyczną kotkę, to kocice z pazurami gotowymi aby wydrapać komuś oczy. Zgubił się w tym co myślał aby po pewnym czasie się odnaleźć przypominając sobie słowa Mimi "Kociaki bawiąc się ze sobą, nigdy nie wyciągną pazurów, chcąc jednak kogoś zranić, pazury wysuną jako pierwsze". Nigdy nie wyciągnęła pazurów do Neko i to sprawiło, że Neko ponownie jej zaufał. Gdyby chciała mnie zranić, już dawno by to zrobiła. Miała ku temu wiele sposobności Pomyślał kociak

akapit Neko spojrzał się w oczy Gangstera. Opuścił ręce wzdłuż ciała wkładając dłonie do kieszeni.
- Nie interesuje mnie to co robiła kiedyś, jeśli chce to zakończyć to ja jej w tym pomogę. a co do tej wojny, kiedy ma to się wydarzyć i gdzie? Nie pozwolę aby ktoś ją zranił! - Był gotowy wycisnąć z niego informację siłą.
Kociak był pewien że teraz gdy użyje kamienia Mimi się nie pojawi, wiec musiał odnaleźć ją w inny sposób. Nie chciał zostawiać jej samej w takiej sytuacji.
avatar
MG
Liczba Postów : 200

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Czw 07 Cze 2012, 15:02
- Sam nie wiem dokładnie, Wiem tylko ze gdzieś w lesie i ze to będzie wojna totalna. Gangi spotykają się z różnych miast. Nie tylko z tego. Jeśli dobrze kojarzę to jutro lub za tydzień w ten sam dzień tygodnia. - Patrzył się na Neko i dziwił się, że jest az taki szlachetny. wiele takich ludzi w dzisiejszych czasach zginęło i szerzy sie coraz bardziej zło i inne karygodne zachowania, chciwość, lenistwo i takich wiele,. Świat który teraz jest chyba najbardziej odpowiada upadłym i demonom a nie szlachetnym ludziom którzy mają idealistyczne cele. Gangster chciałby ostrzec Neko ale nie do końca wiedział jak aby to zadzialalo. Podszedł od innej strony i powiedział.
- Uważaj na nią. Pewnie będzie się tam pchała, aby wreszcie wys-powodzić gangi od bezsensownej złości i nienawiści. Kiedyś była osoba która sam kochałem. Myślę że wierzyła, że kiedyś gangi wreszcie będą stanowić jedność. - Po chwili następnej spoglądania w niebo coś sobie uświadomił.
- Ehhhh ale ci zazdroszczę. Tylko przy tobie może być prawdziwa sobą. Przy nikim z nas nie pokazywała emocji.- Po czym pokazał delikatnie przybitą minę. Powiedział tez jak myślał.
- Stara Mimi nie pchała przed siebie kilku ludzi. Ona ciągnęła za swoim jestestwem setki... - Po chwili spoważniał bo wreszcie popatrzył w jego twarz.
- Zgłąb się w jej duszę - (nie oczy) - i choć ty jej pomóż. - Po czym wstał i wsadził ręce do kieszeni gotów już iść.
Anonymous
Gość
Gość

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Czw 07 Cze 2012, 16:27
akapit Słuchał go i przyswajał każdą nową informację. Musiał znaleźć Mimi zanim dotrze na wojnę gangów. Albo musiał by tam się pojawić przed nią. Mimi, czemu nic mi nie mówiłaś. Pomógł bym Ci W myślach rozmawiał z Kocicą.

akapit Gangster wstał i powoli zaczął się zbierać. Neko Był zaskoczony nawałem informacji jakie właśnie otrzymał. Ze zdziwienia otworzył nieco szerzej oczy. Serce zaczęło pompować więcej krwi a wzrok bezradnie poszukiwał punktu zaczepienia na niebie. Myślał. Wyostrzył zmysły, aby znaleźć choć niewielki ślad zapachu Dziewczyny, aby określić kierunek w którym się udała. Chciał ją odszukać jak najszybciej, zanim Wpadnie na pomysł że sama wpadnie na Wojnę, bez Neko.
Zgłąb się w jej duszę - (nie oczy) - i choć ty jej pomóż.
- pomogę!

akapit Nagle Neko opuścił wzrok i zatrzymał go na poziomie twarzy gangstera. Wyraz Twarzy Neko był bezuczuciowy, gdyż nie chciał pokazywać emocji. Jednak pod maską niewrażliwości wszystko się w nim gotowało. Bezradność przeplatała się z milionem, natychmiast negowanych, pomysłów. Był zły za to, że Mimi mu nic nie powiedziała i uciekła. Martwił się o nią jak o nikogo innego. Wreszcie postanowił co zrobi. pozostało mu tylko jedno. Sam nie przeczesze miasta, potrzebował pomocy. Spojrzał się pod nogi i wyciągnął przed siebie dłoń. Patrzył się na swoją dłoń, starając się wpaść na jakiś pomysł. Nagle coś do niego dotarło. Na mocy krwi, która nas łączy Pomyślał Neko i natychmiast uderzył otwartą dłonią o ziemie i krzyknął Kuchiyose, Prawie natychmiast na niej pojawiły się symbole, tworzące pieczęć Przywołania (Kuchiyose)
Spoiler:
Symbole po uformowaniu pełnej pieczęci zniknęły, na ich miejscu pojawił się kurz, mieszany razem z mgłą. Zanim mgła opadłą, można było wyczuć czyjąś obecność, Obecność czworo potężnych kotów. Słychać było ich oddech oraz można było wyczuć ich potęgę. Neko oderwał dłoń od ziemi i wyprostował się wyłaniając głowę z ponad mgły. Opadająca mgłą ukazywała powoli koty, jednego po drugim. Jedna puma przechadzała się za plecami Neko, Kolejna kręciła się to w lewo to w prawo przed Neko, nie spuszczając wzroku z Gangstera. Dwie pozostałe zaś siedziały przy nogach Neko i pozwalały się głaskać. Neko uniósł głowę do góry i w tym samym momencie koty zastygły bez ruchu i skierowały spojrzenie na Neko, jak by starały się czytać w jego myślach. znajdźcie Mimi i przekażcie jej, że sama nie pójdzie na żadną wojnę. Jeżeli nie zabierze mnie ze sobą to sam znajdę to miejsce Pomyślał Neko i opuszczając wzrok na kociaki, dostrzegł jak porozumiewawczo poruszyły głowami.
- Ruszajcie!


Occ
_____________________

Ubiegam się o Technikę Przywołanie
avatar
NPC
Liczba Postów : 699
https://seishipbf.forumpolish.com/t402-karta-postaci-shiyu-kurash

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Czw 07 Cze 2012, 16:36

Neko: Zaliczone zaklęcie Przywołanie - za zgodą: Percedala.
Plac Główny Button_ok
avatar
MG
Liczba Postów : 200

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Czw 07 Cze 2012, 17:09
Jedna puma natrafiła na trop, lecz niestety prowadził do zbiornika wody....

OCC: ty Neko powinieneś opisywać a ja dałem ci wytyczne. Niestety trop się urywa.

Nieznajomy gangster patrzył się na moc chłopaka. Uśmiechnął się z aprobatą. Wie że istnieją istoty magiczne a sam o dziwo był człowiekiem. Zresztą nie każdy potwór umie się ukrywać. Gangster podszedł do Neko i zlapał go za ramie.
- Najlepsze co mógłbyś teraz zrobić to chyba jednak zebrać ludzi. Wątpię żebyś sam sobie poradził. Przychodząc z odsieczą dla Mimi możesz zyskasz w jej oczach. Choć wielu przed tobą próbowało. Tak mnie zastanawia co ona widzi w tobie wyjątkowego. Czyżby samą szlachetność? Musi być coś więcej... To chyba najtrudniejsza do zdobycia kobieta... Jeszcze raz szczęściarz. - Mrugnął do niego i chyba przez przypadek sam zasugerował pomoc. w pewnym sensie chciałby odkupić swe winy i możliwe że chce pójść w jej ślady, iż kobieta była szlachetną.... Tak jak mówiłem ona ciagnie za sobą kilkuset ludzi... Może jest ktoś jeszcze kto zdolny byłby pomóc? Właśnie! TO JEST POMYSŁ!
- Pamiętasz jak mówiłem ci o tym, że ciągnie za sobą setki? Możemy poszukać takich osób.
Anonymous
Gość
Gość

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Czw 07 Cze 2012, 21:51
akapitPumy rozbiegły się w poszukiwaniach Mimi mając, na celu przekazanie jej wiadomości, że nie pozostanie sama w tej walce. A Neko zaczął rozmyślać jak zebrać ludzi i czy w innych gangach są też jacyś "nie ludzie" posiadający jakieś moce. Skoro On sam zebrał by jeszcze Nagare i Urufu to zwycięstwo mieli by zapewnione w walce. Tylko gdzie jest Nagare i Urufu? Ile będę musiał na nich czekać? Ta sprawa musi być załatwiona jak najszybciej myślał. Stał delikatnie po za tym co mówił szef gangu. Słowa docierały do niego z opóźnieniem a ich interpretacja też zajmowała chwile czasu. Musze kogoś znaleźć
- Jak Daleko byś za nią poszedł i jak daleko za Tobą pójdą Twoi ludzie - zadał pytanie Neko, jak najbardziej poważnym głosem, mówiąc jak by nie do Szefa bandy ale do podłoża, na którym stał.

akapit Nabrał więcej powietrza w płuca, uniósł głowę kierując wzrok miedzy chmury, wyobrażając sobie w oddali sylwetkę Mimi, Uśmiechnął się delikatnie, Teraz ja Cie odnajdę, gdziekolwiek jesteś. Po chwili dodał do szefa bandy.
- Zbierz ich. Idziemy zapobiec Wonie.

akapit Kto jeszcze? i Gdzie mam go szukać? Te dwa pytania krążyły mu po głowie, przeplatając się miedzy myślami o Mimi.
avatar
MG
Liczba Postów : 200

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Pią 08 Cze 2012, 12:40
- Moi ludzie cenią życie. Podołam chyba zebrać tylko garstkę, ale będę starał się zebrać jak najlepszych. W zamian zrób coś dla mnie. Mimi ma NIE WIEDZIEĆ, że ja to zrobiłem, czyli zebrałem ludzi. Weź to na siebie. - Po chwili zamyślił się sam facet i włożył ręce do kieszeni. Ścisnął prawa rękę w pieść, wyjmując z kieszeni i lekko puknął Neko.
- Będzie dobrze - Po czym zrobił w tył zwrot i szybkim krokiem sie oddalił. Jego oczy ukazywały chyba złość, cierpienie i jeszcze kilka niegodziwych cech. Gangster po chwili zaczął biec sprintem.
Anonymous
Gość
Gość

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Nie 10 Cze 2012, 19:17
akapit Dopiero jak Bandyta oddalił się na parę metrów od Neko, ten zorientował się, że gangster go opuszcza. Nie chciał iść zanim i nie chciał znać jego prawdziwych intencji. Miał tylko nadzieje, że w miarę możliwości, gangster pomoże mu w sprawie Wojny Gangów.

akapit Kociak odwrócił się na pięcie, pochylił nieco głowę, włożył ręce do kieszeni i skierował swoje kroki pod piedestał pomnika Sir Percedala. Po drodze myślał o Mimi w jaki sposób może jej pomóc i czy zdąży. W jego głowie także krążyły postacie Nagare i Urufu, czy wszystko z nimi w porządku i kiedy się pojawią. Potrzebował teraz ich wsparcia. Jeśli mają walczyć przeciwko "zwykłym" ludziom, to mają szansę wygrać, jeżeli dojdzie do walki. Ale nie chciał aby do wojny w ogóle doszło.

akapit Dotarł w końcu do piedestału. Spojrzał na niego i ustawił się do niego plecami. Założył rękę na rękę i czekał. Stał tak parę chwil, po czym odwrócił głowę aby kontem oka chwycić obrys piedestału. Czemu poświeciłeś się dla ludzi? Bo ich kochałeś czy dlatego aby padali przed Tobą na kolana? Bo jeżeli ich kochałeś to nie pozwolisz na rozpoczęcie tej wojny. A jeśli chcesz aby przed Tobą padali, to Ci upadną na zawsze nie unosząc nigdy głowy. Uniósł głowę do góry z nadzieją, że na tym świecie pozostał choć jeden anioł który kocha rasę ludzi. Jeśli tam jesteście, czemu pozwalacie ludziom na takie coś? Na śmierć w bezsensownej walce? . Posmutniał, opuścił głowę w dół A co jeśli jesteśmy tak zepsuci, że jedyną wartość dla nas przedstawia władza i uwielbienie innych? Co jeśli nie potrafimy już walczyć o to, co naprawdę warte jest walki?. Uniósł głowę w górę z nadzieją, która właśnie narodziła się w jego oczach, gdyż uświadomił sobie, że on nie idzie tam aby walczyć o władzę, ani uwielbienie ludzi. Idzie tam aby pomóc Mimi. Idzie tam aby walczyć o kogoś, dla kogo warto walczyć. Ja jednak nadal wieżę... I wyszeptał, kierując swój szept w górę, a wiatr roznosił go na całą wyspę.
- Bo Jedyna walka, jaką warto stoczyć, jest walka o to, w co się wierzy
Anonymous
Gość
Gość

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Nie 10 Cze 2012, 20:31
akapit Urufu w końcu dotarł do Kazan. Podróż trwała dość długi ale bezpiecznie. Można nawet powiedzieć, że strasznie nudno. Ale ta podróż strasznie zmęczyła Urufu. Był wręcz nią strasznie wyczerpany. Demon szedł przez miasto i rozglądał się. Miasto nie różniło się zbytnio od poprzedniego. Ulice, kamienice i takie tam jedynym co wyróżniało Kazan było to, że miasto znajdowało się u podnóża wulkanu. Kiedy Urufu tak szedł zobaczył przed sobą duży plac na którego środku znajdował się duży pomnik. Demon szedł powoli w jego stronę. Zauważył, że przy pomniku ktoś stoi i patrzy się w górę. Kiedy Urufu zbliżał się do pomnika osoba która przy nim stała wydała mu się znajoma. Kiedy był już bliżej wiedział, że osoba pod pomnikiem jest jego znajomym. Podszedł cicho na bliską odległość i kiedy już znajdował się za mężczyzną powiedział:

Urufu: Witaj Neko. W końcu do was dotarłem. Mam nadzieję, że nie przegapiłem wszystkiego. Mam do Ciebie prośbę. Czy mógł byś mi pokazać gdzie można przenocować bo za chwilę padnę.
Anonymous
Gość
Gość

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Nie 10 Cze 2012, 21:53
akapit Neko nie odwrócił się przez chwile. Nadal wpatrzony w niebo z nadzieją w oczach stał. Wziął głęboki oddech Wciągając powietrze i wyczuł, że w pobliżu, a dokładnie za jego plecami zbliża się osoba o znajomym zapachu. To był Urufu. Zamknął oczy czekając aż podejdzie na odpowiednią odległość. W końcu Urufu się odezwał. Jednak Neko nadal się nie odwracał. Jeszcze raz wziął głęboki oddech i powiedział nieco ściszonym głosem, z ironicznym uśmiechem skierowanym prosto w niebo.

- Wzywałem anioły, a jedynie Demon odpowiedział na me wołanie. - Odwrócił się do Urufu powoli, otwierając oczy. Uśmiechnięty powiedział - Witaj Urufu. Nie nie przegapiłeś, właśnie chyba trafiłeś na najciekawsze. Ale o tym później, pytałeś o nocleg. Niedaleko widziałem niewielki hotelik. tam powinieneś wypocząć - Wskazał na Hotel Edwardos w Kazan.

akapit Oczy Neko, dzięki obecności Urufu rozbłysły a uśmiech mimowolnie pojawiał się na jego twarzy. Skoro można liczyć na Demony, a natura zwierzęcia pozwala Ci na ratowanie osób na których CI zależy, to człowiek Też powinien nauczyć się walczyć o to, o co warto walczyć Wierzył, że im się uda. Tylko co z Nagare. Nie mogli go tak zostawić. pomysł z listem też nie przejdzie.

- A co robimy z Nagare? nie zostawimy go tu samego? mieliśmy na niego czekać.


Ostatnio zmieniony przez Neko - Shonen dnia Pią 22 Cze 2012, 23:22, w całości zmieniany 1 raz
Sponsored content

Plac Główny Empty Re: Plac Główny

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach